Areszt za spowodowanie katastrofy lądowej
Na 3 miesiące do aresztu trafił zatrzymany przez garwolińskich policjantów 31-latek. Mężczyzna jest podejrzany o spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym, w której brało udział 31 osób. Kodeks karny za tego typu przestępstwo przewiduje karę więzienia do 10 lat.
Przypomnijmy: do zdarzenia doszło w minioną środę popołudniu na drodze krajowej nr 17 w miejscowości Anielów, pow. garwoliński. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policjantów, na prostym odcinku drogi asfaltowej, w porze dziennej w bardzo dobrych warunkach pogodowych, 31-letni obywatel Ukrainy kierując samochodem ciężarowym marki Scania wraz z naczepą, nie zachował należytej odległości od poprzedzającego busa marki Mercedes, uderzył w jego tył. Stało się to w chwili gdy autobus zatrzymał się wraz z innymi poprzedzającymi go pojazdami celem ustąpienia przejazdu pojazdom wykonującym prace budowlane w miejscu rozbudowy drogi. W następstwie uderzeniaTIR zepchnął busa na poprzedzające go pojazdy marki Fiat Ducato, VW Passat, Peugeot 407, Seat Ibiza oraz VW Cady. W Całym zdarzeniu udział brało 31 osób.
W wyniku zderzenia pojazdów obrażeń ciała doznało 16 osób, które przetransportowano karetkami do szpitali w Garwolinie, Puławach i Mińsku Mazowieckim oraz Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym do Szpitali Specjalistycznych w Warszawie i Lublinie. Po udzieleniu pomocy medycznej, w szpitalach pozostało 5 osób. Ośmiu osobom udzielono pomocy na miejscu zdarzenia, a 7 nie doznało obrażeń. Wszyscy kierujący biorący udział w zdarzeniu byli trzeźwi. Od kierowcy ciężarówki dodatkowo pobrano krew do dalszych badań. Mężczyzna stracił prawo jazdy i trafił do policyjnego aresztu.
W piątek 7 lipca, 31-latek został doprowadzony przez policjantów do prokuratury i przesłuchany. Materiał dowodowy zgromadzony przez mundurowych pozwolił na przedstawienie mu zarzutu. Mężczyzna jest podejrzany o spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym. Ponadto, kierujący ciężkim pojazdem ciężarowym, nie zastosował się do znaków pionowych dotyczących ograniczenia prędkości do 50 km/h. Śledczy wnioskowali do sądu o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Sąd przychylił się do wniosku. Dlatego mężczyzna najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.
Za spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym, grozi do 10 lat więzienia.
(KWP zs. w Radomiu / kp)