Wpadli sprawcy napadu na sklepy
Poznańscy policjanci zatrzymali trzech sprawców napadu na sklepy. Mężczyźni grożąc bronią sterroryzowali pracownice dwóch placówek handlowych. Kiedy pierwszy napad zakończył się niepowodzeniem, nie rezygnowali. Podczas drugiego skoku zrabowali ponad 600 złotych i kilka paczek papierosów. Wszyscy trafili już do aresztu. Teraz grozi im do 12 lat pozbawienia wolności.
Do pierwszego napadu doszło w piątek około godziny 20.00. Dwóch zamaskowanych mężczyzn wtargnęło do jednego ze sklepów spożywczych. Przedmiotem, który przypominał broń, sterroryzowali ekspedientkę i zażądali pieniędzy. Jeden z e sprawców stał w tym czasie na zewnątrz, na czatach. Kobieta odmówiła wydania gotówki. W końcu sprawcy uciekli ze sklepu. Prawdopodobnie spłoszył ich jeden z pracowników. Na tym jednak nie zakończyli swojej przestępczej działalności. Po kilkudziesięciu minutach napadli na kolejna placówkę handlową. Tu jednak mieli więcej szczęścia. Ze sklepowej kasy zrabowali ponad 600 złotych i kilka paczek papierosów.
Sprawę od razu zaczęli wyjaśniać kryminalni. Błyskawicznie namierzyli jednego z napastników. Mężczyzna został zatrzymany kilkanaście minut po napadzie. W jego plecaku znaleziono skradzione pieniądze i papierosy, wełnianą kominiarkę i pistolet startowy użyty w czasie napadu. Mimo iż zatrzymany 19-latek nabrał wody w usta, policjanci z Grunwaldu wczoraj zatrzymali jego dwóch 18-letnich kompanów.
Wszyscy przyznali się do przestępstwa. Policjanci wyjaśniają, co było przyczyną takiego zachowania młodych ludzi. Za popełniony czyn grozi im nawet do 12 lat pozbawienia wolności.