Fałszywy alarm... porodowy
Policjant gliwickiej drogówki zabezpieczającej trasę Tour de Pologne pomógł rodzącej kobiecie. Na ulicy Szpitalnej w Knurowie, oczekujących na przejazd peletonu zaskoczyć mógł widok renault scenic jadącego pod prąd trasy wyścigu. Samochodem kierował umundurowany policjant, pasażerkami były dwie kobiety.
Kilkanaście minut wcześniej do policjantów zabezpieczających trasę na skrzyżowaniu ulic Szpitalnej i Ułańskiej podjechało renault. Kierująca prosiła o przepuszczenie jej, bo jest w trakcie akcji porodowej. Policjant z gliwickiej drogówki nie tracił czasu, wsiadł do samochodu chcąc pilotować ją do szpitala. Widząc, że kierująca jest bardzo podenerwowana, natychmiast podjął decyzję, że poprowadzi jej samochód. Zdążył jeszcze poprosić, aby koledzy przekazali łącznością radiową, że na trasę wyścigu wjeżdża cywilne auto, któremu należy udzielić przejazdu. Przeprawa odbyła się bez zakłóceń i ciężarna kobieta została szczęśliwie umieszczona w szpitalu.
Z informacji jakie posiadamy wynika, że młody człowiek przestał się spieszyć i Pani Mama wciąż oczekuje na poród. Życzymy dużo zdrowia i szczęśliwego rozwiązania.
(KWP w Katowicach / mw)