Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Dzięki policjantom nie doszło do tragedii

Data publikacji 07.08.2017

Wczoraj, 6 sierpnia br., włodawscy policjanci pomogli czterem osobom wydostać się z wody. Dwójka młodych ludzi z pow. kraśnickiego spadła z roweru wodnego. Dwie inne osoby ześlizgnęły się na środku akwenu z dmuchanego materaca. W obydwu przypadkach szybka interwencja uratowała ludzkie życie. W akcji brał udział zasłużony funkcjonariusz, sierż. szt. Sylwester Kosidło. Z kolei policjant z Koszalina, wraz z ratownikiem WOPR, wyciągnęli z wody dwoje amatorów żeglarstwa, którzy wypadli z łodzi. Policyjni wodniacy, patrolując jezioro Wigry, uratowali żeglarzy ze Śląska, którym wywróciła się żaglówka omega. Dzięki szybkiej i sprawnej akcji funkcjonariuszy oraz ratowników WOPR nie doszło do tragedii. Pięć osób oraz pies bezpiecznie trafiło na brzeg.

Za nami słoneczny, wakacyjny weekend. Sprzyjająca pogoda i wolny czas sprawiają, że chętnie odpoczywamy nad wodą. Niestety nieostrożna zabawa może skończyć się tragicznie. Przecenienie własnych umiejętności, zwykła nieuwaga, brawura, a przede wszystkim wchodzenie do wody po alkoholu - oto główni winowajcy nieszczęśliwych wypadków.

O podstawowych zasadach bezpieczeństwa najwyraźniej nie pamiętali uratowani mieszkańcy powiatu kraśnickiego. 6 sierpnia br. po  godz. 12:00  dwójka młodych ludzi spadła z roweru wodnego. 19-letnia dziewczyna nie potrafiła pływać. Trzymając się swojego 20-letniego kolegi próbowała wydostać się z wody. Policjanci pomogli im wrócić na rower.

Po godz. 16:00 funkcjonariusze otrzymali kolejne zgłoszenie. Dwie osoby wpadły do wody po zaśnięciu na dmuchanym materacu. Policjanci niezwłocznie dopłynęli w rejon dzikiego kąpieliska. Było to około 200 m od brzegu, gdzie jezioro miało aż 15 metrów głębokości. 25-latka i 29-latek z pow. kozienickiego nie potrafili pływać. Po wyłowieniu z wody para została przewieziona do szpitala karetką. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. W policyjnej akcji uczestniczył także ratownik WOPR.

Kolejny raz w działaniu sprawdził się wielokrotnie odznaczany i wyróżniany za zasługi sierż. szt. Sylwester Kosidło (na zdjęciu). Jest to już jego 25. rok służby pełnionej na wodach regionu włodawskiego. W każde wakacje dba o bezpieczeństwo osób wypoczywających nad Jeziorem Białym. Jak sam przyznaje, woda to jego wielka pasja.

***

W tym samym dniu koszaliński policjant pełnił służbę na Jeziorze Jamno wspólnie z pracownikiem WOPR. Na odcinku Jamno-Łabusz patrolujący zauważyli w wodzie osoby, które miały problem z utrzymywaniem się na powierzchni. Wiał mocny wiatr i tworzyły się wysokie fale, które uniemożliwiały wydostanie się na brzeg.

Tuż obok turystów, nad taflą wody, wystawał fragment czerwonej łodzi. Pchnięta przez silny wiatr przechyliła się na bok, a z niej wypadli mężczyzna i kobieta.

Policjant z ratownikiem natychmiast rozpoczęli akcję ratunkową i szybko wyciągnęli poszkodowanych na pokład policyjnej łodzi. Turyści byli wycieńczeni i wyziębieni, dlatego udzielono im pierwszej pomocy.

Interweniującym udało się również postawić na wodę łódź żaglową i bezpiecznie odholować ją na brzeg.

Na szczęście ratownicy medyczni, którzy zostali wezwani na miejsce, po wstępnym badaniu stwierdzili, że stan kobiety i mężczyzny jest już na tyle dobry, że nie wymagają dalszej hospitalizacji. Następnie uratowani zostali przetransportowani do ośrodka w którym obecnie odpoczywają.

Policjanci ponownie apelują o rozwagę podczas odpoczynku nad wodą.

***

Suwalscy policjanci, wspólnie z ratownikami suwalskiego WOPR, pełnili w miniony weekend służbę na jeziorze Wigry. W sobotę, tuż przed godziną 14.00, na wysokości Półwyspu Klasztornego, policyjni wodniacy zauważyli wywróconą żaglówkę. Wspólnie z WOPR-owcami natychmiast podjęli akcję ratowniczą. Dopływając do żaglówki zauważyli, że w wodzie znajduje się pięć osób i pies. Jak się okazało, nie wszyscy byli w kamizelkach ratunkowych. Poza tym, część osób wplątała się w olinowanie żagla i masztu, a wysoka fala zalewała ich twarze. Policjanci i ratownicy WOPR wyciągnęli wszystkich na pokład swoich łodzi i bezpiecznie przetransportowali na brzeg. W dalszej części akcji ratunkowej omega została podniesiona, wypompowano z niej wodę i odholowano żaglówkę do brzegu.

Jak wynika z relacji turystów ze Śląska, to nagły i silny podmuch wiatru wywrócił ich łódź, w efekcie czego wszyscy wpadli do wody. Dzięki sprawnie przeprowadzonej przez suwalskich policjantów oraz ratowników wodnych akcji nikomu nic się nie stało.

Policja ponownie apeluje o rozsądek nad wodą, w tym o zakładanie kamizelek ratunkowych w trakcie korzystania z akwenów.

 

 (KWP w Lublinie / KWP w Szczecinie / KWP w Białymstoku / mk / kp)

 

 

Powrót na górę strony