Pijany złodziej paliwa uciekał przed policjantami
Policjanci zatrzymali kierowcę z Warszawy, który nie zapłacił za tankowanie na stacji benzynowej w Rucianem-Nidzie. 34-latek starał się uciekać przed policyjnym patrolem. Złodziej miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
W sobotę, 5 sierpnia br., przed godziną 3.00 na stację paliw w Rucianem-Nidzie przyjechał samochód osobowy koloru srebrnego. Zachowanie kierowcy wskazywało na to, że może być pod wpływem alkoholu. Kierujący zatankował i nie płacąc należnych 200 zł. odjechał. O zdarzeniu pracownicy stacji powiadomili policję.
Funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli sprawdzanie ulic miasta. Zauważyli opisany pojazd na al. Wczasów. Pojechali za nim, włączając przy tym sygnały świetlne i dźwiękowe. Mimo nakazu zatrzymania się, samochód przyspieszył. W pewnym momencie auto zatrzymało się. Kierowca wybiegł z samochodu i zaczął uciekać. Funkcjonariusze ruszyli w pościg za nim i zatrzymali go.
Jak ustalili policjanci, zatrzymany przez nich mężczyzna to 34-letni mieszkaniec Warszawy. Był nietrzeźwy - badanie alkomatem wykazało blisko 2 promile alkoholu w organizmie.
W trakcie dalszych czynności funkcjonariuszy okazało się, że samochód marki Nissan, którym kierował zatrzymany, miał zasłonięte oryginalne tablice rejestracyjne.
Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu usłyszał cztery zarzuty. Dwa z nich dotyczą popełnienia przestępstw - kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości oraz niewykonania polecenia zatrzymania pojazdu. Dwa kolejne to wykroczenia - kradzież oraz zakrywanie tablic rejestracyjnych samochodu. 34-latek przyznał się do zarzucanych mu czynów.
Zatrzymanemu grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
(KWP w Olsztynie / mk)