Zatrzymani za atak na holenderskich kibiców
Policjanci stołecznego wydziału do spraw zwalczania przestępczości pseudokibiców zatrzymali kolejnych mężczyzn zamieszanych w sprawę napaści na holenderskich kibiców, do której doszło w połowie lutego roku. Zabezpieczyli podczas przeszukania ich mieszkań kilka tysięcy złotych, przygotowane do sprzedaży 23 porcje marihuany, wagę elektroniczną oraz szaliki różnych, mocno zantagonizowanych klubów piłkarskich, które mogłyby posłużyć do ewentualnej prowokacji kibiców przyjezdnych. 25 i 21-latek usłyszeli wczoraj w prokuraturze zarzuty i zostali oddani pod dozór policji.
W połowie lutego tego roku kilkudziesięciu zamaskowanych sprawców zaatakowało w północnopraskiej klubokawiarni kibiców jednego z holenderskich klubów piłkarskich. Rzucali w ich kierunku racami oraz kamieniami. W efekcie doszło do znacznych zniszczeń lokalu, ponieważ zaatakowani Holendrzy broniąc się przed atakiem rzucali z kolei w stronę napastników stołami i krzesłami. Właściciel wycenił straty na kilkanaście tysięcy złotych. Na szczęście w wyniku tego zdarzenia nikt nie ucierpiał.
Powiadomieni o zdarzeniu policjanci od razu przystąpili do działania. Wykonali oględziny zdewastowanego lokalu, zabezpieczyli ślady i dowody. Przesłuchali wielu świadków. Zaczęli intensywnie szukać sprawców. Już następnego dnia zatrzymali do sprawy trzy osoby. Dwie z nich: 21-letni Maciej G. oraz 36-letni Janusz P. usłyszały zarzuty czynnego udziału w zbiegowisku, w trakcie którego dopuścili się gwałtownego zamachu na holenderskich kibiców w ten sposób, że rzucali w nich racami świetlnymi i kamieniami, powodując przy tym zniszczenie mienia na szkodę właściciela klubokawiarni. Mężczyźni do niczego się nie przyznali.
Policjanci stołecznego wydziału do spraw zwalczania przestępczości pseudokibiców cały czas pracowali nad rozwiązaniem tej sprawy. Starannie gromadzili dowody i namierzali pozostałych sprawców. Efektem ich mozolnej pracy było zatrzymanie kolejnych pseudokibiców. Okazali się nimi 21-letni Damian Sz. oraz 25-letni Krzysztof B. U pierwszego z mężczyzn policjanci podczas przeszukania znaleźli w skrzynce gazowej przygotowaną do sprzedaży marihuanę - 23 zawiniątka, wagę elektroniczną oraz ponad 6000 tysięcy złotych. U drugiego z nich szaliki różnych, mocno zantagonizowanych klubów piłkarskich, które mogłyby posłużyć do ewentualnej prowokacji kibiców przyjezdnych oraz 700 złotych.
Mężczyźni usłyszeli wczoraj w prokuraturze takie same zarzuty jak poprzedni zatrzymani. Może im grozić do pięciu lat pozbawienia wolności. Prokurator zastosował wobec nich dozór policji.
mbr
Pobierz plik (format mp4 - rozmiar 19.1 MB)