Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Ukryli broń w samochodzie

Data publikacji 06.02.2008

Nielegalnie posiadany pistolet z pociskiem wprowadzonym już do komory nabojowej znaleźli policjanci z Bielan. Broń ukryta była w bmw, pod dywanikiem przedniego fotela pasażera. Zatrzymano dwóch mężczyzn, którzy jechali autem. Jak się okazało, jeden z nich poszukiwany był przez prokuraturę. Piotrowi O. i Ernestowi R. za nielegalne posiadanie broni palnej, grozi do 8 lat pozbawienia wolności.

To miała być rutynowa kontrola. Wczoraj, tuż przed godziną 23.00, przy ulicy Żeromskiego, bielańscy wywiadowcy zatrzymali bmw. W pojeździe siedziało trzech mężczyzn. Widok policjantów bardzo zdenerwował kierowcę i dwóch pasażerów. W trakcie legitymowania i kontroli telefonów komórkowych jeden z pasażerów rzucił się do ucieczki. Pobiegł w stronę pobliskich bloków. Od razu ustalono jego dane personalne. Zachowanie tego mężczyzny utwierdziło wywiadowców w przekonaniu, że panowie coś ukrywają. Postanowili wówczas dokładnie sprawdzić samochód. W trakcie przeszukania, w bagażniku, funkcjonariusze znaleźli niemieckie tablice rejestracyjne, a pod dywanikiem przedniego fotela pasażera, broń. Do komory nabojowej pistoletu wprowadzony był pocisk. najprawdopodobniej jest to ostra broń i żaden z mężczyzn nie miał na nią pozwolenia. Ponadto okazało się, że Piotr O. jest poszukiwany przez pruszkowską prokuraturę.

Funkcjonariusze zatrzymali 28-letniego Piotra O. i 26-letniego Ernesta R. Przybyły na miejsce technik kryminalistyki zabezpieczył 9 mm pistolet wraz z magazynkiem i 6 sztukami ostrej amunicji oraz niemieckie tablice rejestracyjne. Broń zostanie oddana do pracowni balistyki i tam zajmą się nią policyjni specjaliści.

Bielańscy dochodzeniowcy ustalają, do czego miała służyć zabezpieczona broń i jakie jest jej pochodzenie. Badają również skąd w samochodzie wzięły się tablice rejestracyjne z innego pojazdu. Jeszcze dziś mężczyźni zostaną przesłuchani. Prawdopodobnie usłyszą zarzuty za nielegalne posiadanie broni. Grozi im do 8 lat pozbawienia wolności.

Kwestią czasu jest zatrzymanie trzeciego z mężczyzn.

Powrót na górę strony