Policjanci po raz kolejny zapobiegli tragedii
Świnoujscy policjanci codziennie w swej służbie wypełniają słowa roty ślubowania, jakie składali wstępując w policyjne szeregi. Czasami jednak, słowa „strzec bezpieczeństwa Państwa i jego obywateli” nabierają wyjątkowego znaczenia szczególnie w dniu, w którym dzięki swojemu zaangażowaniu i niezawodności uratują czyjeś życie. Również policjanci z Janowa Lubelskiego uratowali życie mężczyzny, który chciał popełnić samobójstwo. 33-latek siedział na ławce z podciętym nadgarstkiem. Na szczęście funkcjonariusze szybko opatrzyli ranę i przekazali go lekarzom. Z kolei dyżurny wolsztyńskiej komendy po informacji o zamiarze popełnienia samobójstwa przez jednego z mieszkańców miasta natychmiast pod wskazany adres skierował policjantów z prewencji, którzy w ostatniej chwili uratowali życie desperata.
W środę policjanci w Świnoujściu zostali powiadomieni przez kolegów z Chojn o mężczyźnie, który prawdopodobnie miał udać się samochodem nad morze z zamiarem targnięcia się na swoje życie. Funkcjonariusze, mając świadomość, że w takich sytuacjach czas ma decydujące znaczenie, natychmiast rozpoczęli ustalanie miejsca możliwego pobytu 44-letniego mieszkańca powiatu gryfińskiego. W toku żmudnych czynności mundurowi ustalili, że mężczyzna przyjechał do Świnoujścia. Wyłączone telefony zaginionego nie ułatwiały jego zlokalizowania, jednak w dalszym ciągu policjanci nie ustawali w prowadzeniu dramatycznej walki z czasem.
Po penetracji wielu miejsc na terenie miasta świnoujscy stróże prawa odnaleźli na terenach zalesionych w prawobrzeżnej części samochód należący do 44-latka. W pojeździe nie było zaginionego, jednak policjanci zabezpieczyli ślady zapachowe i użyli psa tropiącego. W tym samym czasie inna grupa funkcjonariuszy penetrowała okolice torów kolejowych, gdyż ustalili na podstawie pozostawionego przez desperata listu pożegnalnego, że zamierza rzucić się pod pociąg.
Rozstawieni wzdłuż torowiska policjanci zabezpieczali je, aby uniemożliwić poszukiwanemu mężczyźnie realizację jego zamiarów. Kolejna grupa mundurowych dokładnie sprawdzała w tym czasie zarośla w okolicy torów. Choć poszukiwania utrudniała występująca tam wyjątkowo bujna roślinność, w pewnym momencie biorący udział w działaniach poszukiwawczych Kierownik Referatu Patrolowo-Interwencyjnego kom. Piotr Marchalewski zauważył w zagłębieniu krzewów ciało ubrane w maskujący zielony kolor. Okazało się, że to poszukiwany mężczyzna.
Po sprawdzeniu czynności życiowych okazało się, że odnaleziony 44-latek oddychał, jednak był nieprzytomny, a wokół niego leżały puste opakowania po lekach. Policjanci natychmiast przystąpili do czynności ratunkowych, a sprowadzony na miejsce ambulans zabrał mężczyznę do szpitala, gdzie został objęty specjalistyczną opieką lekarską.
Dzięki szybkim, zdecydowanym i skutecznym działaniom świnoujskich policjantów udało się uratować życie 44-letniego mężczyzny. To kolejny przykład wypełnienia przez policjantów roty policyjnego ślubowania.
***
W środę wieczorem, 23 sierpnia br., przed godz. 22:00 dyżurny janowskiej komendy otrzymał niepokojącą informację. Wynikało z niej, że w jednej z miejscowości na terenie gminy Batorz młody mężczyzna zamierza popełnić samobójstwo.
Na wskazane miejsce natychmiast zostali skierowani policjanci. Przy budynku remizy zauważyli siedzącego na ławce mężczyznę. Miał podcięty nadgarstek jednej ręki. W drugiej trzymał rozbitą butelkę.
Policjanci szybko opatrzyli ranę. W międzyczasie wezwali karetkę pogotowia. Mężczyzna był pijany – miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Po chwili 33-latek został przewieziony do szpitala.
***
22 sierpnia br. ok. godz. 19.30 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Wolsztynie z jednostki na terenie województwa lubuskiego otrzymał informację o możliwej próbie samobójczej jednego z mieszkańców Wolsztyna. Informację przekazał brat desperata. Za pośrednictwem linii alarmowej skontaktował się on z lubuskimi policjantami, a ci przekazali informację do Wolsztyna.
Dyżurny wolsztyńskiej jednostki natychmiast skierował policjantów pod wskazany adres, a jednocześnie powiadomił o podjętych działaniach strażaków i ratowników medycznych. Mundurowi znaleźli się na miejscu już po kilku minutach. Drzwi do mieszkania były zamknięte i nikt nie reagował na pukanie. W rozmowie z sąsiadami policjanci ustalili, że domownicy najprawdopodobniej są poza mieszkaniem. Policjanci podjęli decyzję o wyważeniu drzwi. Udało się to dzięki obecnym na miejscu strażakom. Funkcjonariusze, którzy jako pierwsi weszli do mieszkania zauważyli w jednym z pomieszczeń wiszącego mężczyznę i wspólnie ze strażakami błyskawicznie przystąpili do ratowania desperata. Przecięli sznur i rozpoczęli reanimację.
Prowadzona przez ponad 30 minut akcja zaczęła dawać pierwsze efekty, ale pomimo tego mężczyzna nie oddychał samodzielnie. Obecny na miejscu lekarz zdecydował o użyciu defibrylatora. Po kilku kolejnych minutach u ratowanego mężczyzny zauważono pierwsze płytkie, samodzielne oddechy. 35-latek został przewieziony do wolsztyńskiego szpitala.
Dzięki szybkim, zdecydowanym i profesjonalnym działaniom policjantów, a także strażaków i służby medycznej udało się uratować życie meżczyzny. Pomoc nadeszła w ostatniej chwili.
(KWP w Szczecinie, KWP w Lublinie / KWP w Poznaniu / mg, ig)