Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Krwawa jatka na klatce schodowej

Data publikacji 06.02.2008

Dzisiaj w nocy policjanci zatrzymali podejrzewanych o napad i kilkakrotne ugodzenie nożem w brzuch 25-letniego mężczyzny. Zanim poszkodowany zawiadomił Policję o zdarzeniu, sprawcy siedzieli już w radiowozie, zatrzymani przez funkcjonariuszy, którzy zwrócili uwagę na dwójkę mężczyzn, dziwnie zachowujących się na widok samochodu policyjnego.

Dzisiaj około 1:50 policjanci patrolujący tereny ulicy Rejtana w okolicy baru Sinus, zauważyli dwóch mężczyzn, którzy na widok radiowozu zmienili kierunek, w którym szli, a następnie mocno przyspieszyli tempo marszu. Policjanci postanowili sprawdzić, kto i dlaczego obawia się spotkania z nimi.

Podczas legitymowania od mężczyzn funkcjonariusze wyczuli silną woń alkoholu, a jeden z nich miał świeżo rozbity nos, oraz zakrwawione ręce i odzież. Pytany o powód obrażeń i śladów krwi nie potrafił udzielić logicznej odpowiedzi. W całej tej sytuacji coś policjantom nie pasowało i postanowili wyjaśnić dziwne zachowanie zatrzymanych mężczyzn. Jak się okazało, kilka następnych minut miało przynieść rozwiązanie zagadki. Drogą radiową funkcjonariusze otrzymali polecenie udzielenia pomocy mężczyźnie, który na klatce schodowej bloku przy ulicy Krzyżanowskiego został kilkakrotnie pchnięty w brzuch nożem przez nieznanych sprawców. Krótki opis napastników przekazany przez poszkodowanego dziwnie pasował do legitymowanej właśnie dwójki mężczyzn. Po umieszczeniu ich w radiowozie, policjanci natychmiast pojechali na miejsce zgłoszonego zdarzenia. Tam na klatce schodowej bloku nr 6 w towarzystwie swojej koleżanki siedział zakrwawiony mężczyzna. Policjanci udzielili mu pierwszej pomocy medycznej do przyjazdu pogotowia, którym następnie odwieziony został do szpitala przy ulicy Lwowskiej w Rzeszowie.

Z informacji uzyskanych od świadków zdarzenia wynikało, że dwaj siedzący w radiowozie mężczyźni to właśnie ci, którzy zaatakowali kobietę i jej kolegę. Do napaści na nich doszło w momencie, gdy oboje weszli do klatki bloku, w którym mieszka ugodzony nożem mężczyzna. Kobieta odniosła wrażenie, że napastnicy czekali tam na swoją ofiarę. Najpierw pobili, a następnie kilkakrotnie jeden z nich ugodził nożem w brzuch jej kolegę. Na dowód słów kobiety policjanci znaleźli porzucony przez zatrzymanych w radiowozie nóż. Biegli zbadają, czy to właśnie tym narzędziem, zadano rany mężczyźnie.

Przed umieszczeniem obu zatrzymanych w policyjnym areszcie, zostali przebadani na zawartość alkoholu w organizmie. Z wynikiem 1,30 i 1,60 promila muszą poczekać na przesłuchanie do czasu wytrzeźwienia. Jeżeli potwierdzi się ich udział w zdarzeniu grozi im kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Powrót na górę strony