Z narażeniem życia podjęli akcję ratunkowo - gaśniczą
Oławscy policjanci jako pierwsi na miejscu, po odcięciu wycieku gazu z butli, przeprowadzili akcję ewakuacyjną mieszkańców budynku, w którym doszło do wybuchu. Aby nie dopuścić do rozprzestrzenienia się ognia na drewniane elementy budowli, funkcjonariusze podjęli też akcję gaśniczą w lokalu, w którym doszło do pożaru i kontynuowali ją do przybycia straży pożarnej. Dwóch z biorących udział w działaniach policjantów z objawami zatrucia tlenkiem węgla trafiło do szpitala, gdzie udzielono im pomocy medycznej. Do szpitala trafił także poparzony w wyniku zdarzenia mężczyzna.
26 sierpnia br. około godziny 18:40 dyżurny oławskiej policji otrzymał informację o wybuchu gazu w jednym z budynków mieszkalnych. Na miejsce niezwłocznie przybyli trzej policjanci z Rewiru Dzielnicowych oławskiej komendy. Po krótkiej ocenie zastanej sytuacji podjęta została przez nich decyzja o natychmiastowym odcięciu wycieku gazu z butli i ewakuacji mieszkańców budynku, w którym z mieszkania na parterze wydobywał się dym świadczący o pożarze. Po upewnieniu się, że w budynku nie znajdują się już żadne osoby, dzielnicowi rozpoczęli akcję gaśniczą elementów wyposażenia mieszkania, w którym doszło do wybuchu. Na miejscu działania czynności policjantów utrudniał gęsty dym oraz stężenie gazu. Funkcjonariuszom przed przybyciem straży pożarnej udało się przygasić pożar, w wyniku czego nie doszło do rozprzestrzenienia się ognia na drewniane elementy budynku.
Przez cały czas akcji ratowniczej jeden z dzielnicowych, znajdujący się na zewnątrz budynku, udzielał pierwszej pomocy poszkodowanemu w wyniku wybuchu 45-letniemu mężczyźnie oraz czuwał nad ewakuowanymi mieszkańcami. Na miejsce przybyło Pogotowie Ratunkowe oraz Państwowa Straż Pożarna, która kontynuowała akcję gaśniczą.
Dwaj policjanci biorący udział w akcji z objawami zatrucia czadem trafili do szpitala, gdzie została im udzielona pomoc medyczna. Do szpitala trafił także poszkodowany w wyniku wybuchu mężczyzna. Na miejscu wykonane zostały czynności procesowe z udziałem prokuratora oraz inspektora nadzoru budowlanego, który dopuścił budynek do dalszego użytkowania z wyłączeniem mieszkania, w którym doszło do zdarzenia. Mieszkańcy tego samego wieczoru mogli powrócić bezpiecznie do swoich mieszkań.
(KWP we Wrocławiu / mw)