Policjanci odnaleźli zaginionych
Zaledwie dwie godziny trwały poszukiwania 7-latka, który podczas spaceru z babcią i swoją matką w pewnym momencie zniknął im z oczu. Gdy poszukiwania na własną rękę nie przyniosły rezultatu kobiety powiadomiły służby ratunkowe. Na szczęście po zaledwie dwóch godzinach poszukiwań, chłopiec został odnaleziony. Mokrego i wyziębionego chłopca funkcjonariusze przekazali pod opiekę lekarzy. Chwile niepewności przeżył również 65-letni elblążanin, który podczas wyprawy na grzyby zgubił się w lesie. Na szczęście z pomocą przyszedł mu oficer dyżurny elbląskiej komendy, który dzięki znakomitej orientacji i znajomości terenów leśnych naprowadził mężczyznę na właściwą drogę, aż do patrolu policyjnego. Tym razem skończyło się na strachu i wydłużonym spacerze po lesie.
W niedzielę (10 września br.) około godz. 16 Wojewódzkie Centrum Powiadamiania Ratunkowego przekazało policjantom informację o zaginięciu 7-latka. Podczas spaceru z babcią i swoją matką chłopiec w pewnym momencie zniknął im z oczu. Po kilkudziesięciu minutach poszukiwań na własną rękę kobiety powiadomiły służby ratunkowe.
Już po otrzymaniu zgłoszenia, komendant Komisariatu Policji w Barczewie w związku z zaginięciem ogłosił alarm dla całej jednostki. Do poszukiwań natychmiast przyłączyło się ponad 20 policjantów z Barczewa i Olsztyna, a także 15 strażaków z PSP Olsztyn i OSP Butryny. Szybka reakcja i zaangażowanie do poszukiwań odpowiedniej ilości funkcjonariuszy zaowocowało odnalezieniem chłopca po niespełna dwóch godzinach od zaginięcia.
Mokry i wyziębiony 7-latek został zauważony na jednym z pól kilkaset metrów od najbliższych zabudowań w miejscowości Bałdy. Funkcjonariusze udzielili chłopcu niezbędnej pomocy i wezwali na miejsce karetkę pogotowia, którą chłopiec został przewieziony na obserwację do szpitala w Olsztynie. Na szczęście nic poważnego się nie stało.
Policjanci apelują przede wszystkim do rodziców i opiekunów osób nieletnich o wzmożoną uwagę. Nie zapominajmy, że to my mamy obowiązek pilnować swoje dziecko, a nie dziecko ma pilnować nas.
Koordynatorzy działań poszukiwawczych już po raz kolejny dziękują strażakom, którzy dzięki pełnemu zaangażowaniu i wsparciu przyczynili się do szybkiego odnalezienia zaginionego 7-latka.
***
W niedzielę (10 września br.) 65-letni elblążanin wybrał się na grzyby w okolice terenów leśnych Krasnego Lasu. Mężczyzna około godz. 17 stracił orientacje i zadzwonił na numer 112 powiadomić o całej sytuacji. Oficer dyżurny w miejsce zdarzenia wysłał policyjne patrole, aby szukały zagubionego grzybiarza. Dzięki jego świetnej orientacji w terenie i znajomości okolicznych lasów wskazówki, które na bieżąco przekazywał mężczyźnie, okazały się trafne, a przede wszystkim skuteczne. Oficer dyżurny, kierował zagubionego po słupach trakcji elektrycznej, a właściwie ich oznaczeniach, po których zagubiony mężczyzna trafił wprost do policyjnego radiowozu. Na szczęście mężczyźnie nic się nie stało i skończyło na kilku godzinach niepewności oraz dodatkowych kilometrach marszu.
Aby z wyprawy do lasu przywieźć (poza pełnym koszem grzybów) tylko pozytywne wspomnienia, warto pamiętać o kilku prostych, ale istotnych zasadach bezpieczeństwa:
- przed wyjściem do lasu warto powiadomić bliskich o wyprawie oraz wskazać im najbliższą okolicę, w której będziemy przebywać, a także kiedy zamierzamy wrócić z powrotem do domu;
- do lasu najlepiej wybierać się w towarzystwie - im więcej osób, tym bezpieczniej;
- nie zapominajmy o zabraniu latarek i elementów odblaskowych, dzięki którym w czasie zapadającego zmroku będziemy bardziej widoczni;
- nieodzowny będzie telefon komórkowy z naładowaną baterią, który może okazać się bardzo przydatny aby powiadomić służby porządkowe;
- pojazd, którym przyjechaliśmy, najlepiej zostawić na parkingu leśnym. Upewnijmy się, że dobrze zamknęliśmy drzwi i okna naszego samochodu i nie pozostawiajmy wartościowych przedmiotów na wierzchu;
- warto być przygotowanym na zmianę pogody, dlatego podczas leśnych spacerów nieodzowna będzie kurtka przeciwdeszczowa i odpowiednie obuwie.
(KWP w Olsztynie / ig)