Policjanci uratowali desperatów
Groźnie brzmiące zgłoszenie wpłynęło wczoraj po godzinie 15 do kieleckich policjantów. Wynikało z niego, że 42-letnia kobieta wyszła z domu z zamiarem odebrania sobie życia. Desperatkę ze skarpy rezerwatu na kieleckiej Kadzielni przy pomocy lin ewakuowały służby ratownicze. Wśród nich była policjantka z Komisariatu Policji IV w Kielcach, która osobiście zeszła po 42-latkę. Wczoraj w godzinach wieczornych dyżurny węgorzewskiej jednostki odebrał zgłoszenie od mężczyzny, który oświadczył, że ma depresję i chce się powiesić. Profesjonalne działanie dyżurnego i ogromne zaangażowanie policjantów zapobiegło tragedii. Funkcjonariusze, choć mieli tylko szczątkowe informacje, ustalili gdzie dokładnie przebywa 48-latek i w ostatniej chwili zapobiegli tragedii.
Cała sytuacja miała miejsce wczoraj, po godzinie 15:00. Do kieleckich policjantów zadzwoniła kobieta, która poinformowała, że jej 42- letnia córka wyszła z mieszkania, z zamiarem odebrania sobie życia. Na miejsce natychmiast ruszyły wszystkie służby ratownicze, w tym grupa wysokościowa straży pożarnej oraz policyjni negocjatorzy. Na terenie rezerwatu Kadzielnia, na jednej ze skarp odnaleźli kobietę, która wisiała na krawędzi przepaści. Policyjni negocjatorzy podjęli próbę odwiedzenia kobiety od targnięcia się na swoje życie. Następnie policjantka z Komisariatu Policji IV w Kielcach, wspólnie ze strażakami za pomocą lin zeszli do desperatki i ewakuowali ją w bezpieczne miejsce. 42- latka trafiła pod opiekę lekarzy.
Dzięki sprawnemu działaniu służb, właściwej koordynacji akcji, skutecznej pracy negocjatorów oraz poświęceniu policjantki i strażaków, kobieta została uratowana.
***
Policjanci rozpoczynając służbę nigdy nie wiedzą, co przyniesie dzień i z jakimi problemami przyjdzie im się zmierzyć. Czasami każda sekunda jest na wagę ludzkiego życia, a opanowanie i szybkie działanie policji może zapewnić szczęśliwy finał zgłoszenia.
Wczoraj około godziny 21: 00 do dyżurnego węgorzewskiej policji zadzwonił zdesperowany mężczyzna. Oświadczył, że ma dość życia i chce się powiesić. Desperat nie chał podać swoich danych, ani miejsca przebywania. Dyżurnemu udało się nawiązać rozmowę, którą przedłużał, aby zdobyć jak najwięcej informacji. Dialog był trudny, ponieważ mężczyzna był bardzo roztrzęsiony i powtarzał, że nikt nie jest w stanie mu pomóc. Dyżurnemu po kilku minutach rozmowy udało się uzyskać informacje, w jakim rejonie może przebywać potrzebujący pomocy mężczyzna. Wysłany partol policji sprawdzał wskazany teren, a dyżurny kontynuował rozmowę. W znalezieniu roztrzęsionego desperata pomogła wiedza i rozpoznanie mundurowych. 48-latek znajdował się pod działaniem alkoholu i miał przygotowany sznur. Uratowany niedoszły samobójca został przewieziony do specjalistycznego szpitala.
(KWP w Rzeszowie / KWP w Olsztynie / ig / kp)
KWP w Rzeszowie
KWP w Olsztynie