Wrocławscy policjanci uratowali życie kierowcy
Dzięki reakcji innego kierowcy, informacji przekazanej policjantom i podjętej przez nich akcji reanimacyjnej udało się uratować mężczyznę, który zemdlał podczas podróży drogą S-8 we Wrocławiu. Po utracie przez niego przytomności i zatrzymaniu akcji serca, funkcjonariusze ruchu drogowego z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu reanimowali mężczyznę do czasu przyjazdu karetki. Według informacji przekazanej przez jadącą z nim żonę, chorował on na serce.
Do zdarzenia doszło 19 września br. po godzinie 15.00 we Wrocławiu na drodze S-8 w rejonie węzła Stadion. Policjanci otrzymali informację o samochodzie stojącym na pasie awaryjnym drogi w kierunku Warszawy, który w ocenie zgłaszającego może stwarzać zagrożenie dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym. We wskazany rejon niezwłocznie skierowany został patrol funkcjonariuszy ruchu drogowego z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
Gdy policjanci dojechali na miejsce, zauważyli stojące na pasie awaryjnym dwa pojazdy. Przy jednym z nich stał mężczyzna oparty o auto i trzymający się za klatkę piersiową. Stojąca przy nim kobieta poinformowała policjantów, że mąż choruje na serce. Mężczyzna nagle zaczął stracił przytomność i osunął się na pas ruchu. Podtrzymano go i bezpiecznie ułożono na ziemi.
Ponieważ mężczyzna po chwili przestał oddychać, policjanci rozpoczęli akcję ratunkową poprzez masaż serca. Równocześnie z podjętą akcją reanimacyjną, za pośrednictwem dyżurnego wydziału ruchu drogowego, wezwano na miejsce pogotowie ratunkowe. Akcję ratunkową policjanci prowadzili nieprzerwanie do czasu przyjazdu karetki.
Po około 30 minutach udało się przywrócić akcję serca. Dzięki informacji, która trafiła do policjantów i natychmiast podjętej przez nich interwencji oraz prowadzonej akcji reanimacyjnej, udało się uratować życie mężczyźnie, który trafił do szpitala, gdzie zajęli się nim lekarze.
(KWP we Wrocławiu / jch)