Dzielnicowi pilotowali rodzącą kobietę do szpitala
Zielonogórscy policjanci szybko, profesjonalnie i z wielkim zaangażowaniem pomogli rodzinie z Gubina, pilotując do szpitala pojazd, którym mężczyzna wiózł rodzącą żonę. W tej sytuacji każda minuta była na wagę życia i zdrowia dziecka. Dzięki sprawnej koordynacji służb przez dyżurnego oraz zaangażowaniu i opanowaniu prowadzących konwój dzielnicowych, przyszli rodzice szybko i bezpiecznie dojechali do szpitala. Wszystko skończyło się szczęśliwie, gdyż po przyjeździe urodził im się syn.
Nietypowy przebieg miała niedzielna służba dzielnicowych z Komisariatu II Policji w Zielonej Górze st. sierż. Kamili Wydrych i sierż. sztab. Pawła Siwińskiego. Po odprawie służbowej ruszyli do miasta realizować swoje zadania służbowe, gdy około godziny 10 dyżurny Komendy Miejskiej Policji skierował ich na drogę krajową nr 32, aby wykonali nietypowy pilotaż. Okazało się, że na telefon alarmowy do Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego zadzwonił jadący do szpitala w Zielonej Górze zdenerwowany mężczyzna - mieszkaniec Gubina, którego żona właśnie zaczęła rodzić. Mężczyzna bał się, że może nie zdążyć na czas, bo miał do przejechania jeszcze kilkanaście kilometrów (odległość z Gubina do Zielonej Góry to ok. 60 km). Dyspozytor WCPR powiadomił dyżurnego Policji i poprosił o pomoc. Dyżurny, aby nie tracić cennego czasu, a także aby mężczyzna mógł szybko i bezpiecznie przejechać przez miasto, skierował znajdujący się w pobliżu patrol dzielnicowych, którym polecił przeprowadzenie pilotażu.
Dzielnicowi natychmiast ruszyli w kierunku nadjeżdżającego drogą krajową nr 32 od strony Gubina mężczyzny, spotkali się z nim, a następnie używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych, pilotowali do samego szpitala. Zdenerwowany mężczyzna wraz z żoną dotarli na miejsce na czas. Szczęśliwy przyszły ojciec podziękował policjantom za zaangażowanie i pomoc, jednak dla policjantów najważniejsze jest to, że zdążyli na czas. Dzielnicowi mają satysfakcję, że dzięki swojemu zaangażowaniu oraz szybkości działania, kolejny raz świetnie wykonali zadanie pomogli w trudnej sytuacji. Po przyjeździe do szpitala rodzice powitali na świecie synka.
(KWP w Gorzowie / mw)