Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Poszukiwania sprawcy serii napadów zakończone

Data publikacji 10.02.2008

Policjanci z Piekar Śląskich zatrzymali sprawcę ośmiu napadów na różne obiekty na terenie Śląska. Przestępca tłumaczył się, że zbierał pieniądze na... garnitur ślubny. 23-letni Damian K. dzisiaj usłyszy zarzuty. Za przestępstwa, których się dopuścił może mu grozić nawet do 12 lat pozbawienia wolności.

Poszukiwania bandyty piekarscy policjanci rozpoczęli tuż po napadzie na punkt zakładów bukmacherskich, do jakiego doszło w miniony czwartek. Kilkanaście minut po 17:00 niezamaskowany mężczyzna, grożąc pracownicy przedmiotem przypominającym pistolet, zmusił ją do wydania z sejfu pieniędzy i po zamknięciu kobiety na zapleczu, uciekł.

Policjanci wykonali oględziny, zabezpieczając na miejscu ślady dowodowe. Wykorzystano też psa tropiącego oraz zapis monitoringu miejskiego. Dzięki temu ustalono drogę ucieczki sprawcy oraz jego rysopis. Po kilkunastu godzinach nieprzerwanych poszukiwań, funkcjonariusze uzyskali informację, gdzie i kiedy może przebywać osoba odpowiadająca rysopisowi sprawcy.

Wczoraj po południu, po kilkugodzinnej obserwacji hali targowej w Tarnowskich Górach, piekarscy policjanci zatrzymali 23-letniego Damiana K. W trakcie przesłuchania przyznał się on do napadu na punkt zakładów bukmacherskich w Piekarach Śląskich oraz do ośmiu podobnych napadów na terenie kilku miast województwa śląskiego, jakich dopuścił się od grudnia ub. roku.

Mężczyzna był m.in. poszukiwany do napadu z 15 stycznia br. na sklep w Bytomiu. Wtedy jego skok nie powiódł się, gdyż został spłoszony przez klientów. Uciekając skradł z półki - chyba na otarcie łez - paczkę chusteczek higienicznych. Zdarzenie to zarejestrował sklepowy monitoring.

Podczas przeszukania mieszkania, gdzie ostatnio przebywał, odnaleziono pistolet, którym posługiwał się w trakcie napadów. Okazało się, że była to wierna replika pistoletu marki Beretta. Odzyskano także pieniądze pochodzące z przestępstw.

Dzisiaj zatrzymanemu zostaną przedstawione zarzuty. Za napady może mu grozić nawet do 12 lat więzienia.

Powrót na górę strony