Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Pijany 24-latek śmiertelnie potrącił dziewczynkę

Data publikacji 11.02.2008

Wczoraj wieczorem piętnastolatka została potrącona przez samochód. Niestety, mimo starań lekarza pogotowia ratunkowego, dziewczyna zmarła. Kierowca uciekł z miejsca wypadku. W ciągu godziny od otrzymania zgłoszenia policjanci zatrzymali "pirata drogowego". Sprawcy grozi teraz do 8 lat pozbawienia wolności.

Oficer dyżurny w Grodzisku Wlkp. otrzymał informację o wypadku drogowym na ul. Ks. Dadaczyńskiego w Rakoniewicach. Natychmiast wysłał patrol policji na miejsce wypadku. Okazało się, że dwie piętnastoletnie dziewczynki szły poboczem. W pewnej chwili jedna z nich usłyszała uderzenie i zorientowała się, że jej koleżankę potrącił samochód. Po przejechaniu kilku metrów pojazd zatrzymał się i wysiadł z niego kierowca. Kiedy zobaczył co się stało, szybko odjechał. Na miejsce zostało wezwane pogotowie ratunkowe. Niestety, mimo wysiłków lekarzy dziewczynka zmarła.

Policjanci ustalili, że sprawca prawdopodobnie jechał białym mercedesem. Kilkanaście minut później już wiedzieli kto jest właścicielem auta. Tuż po godz. 19.00 zapukali do drzwi mieszkania Artura G. 24-latek na pytanie, czy jest właścicielem białego mercedesa, odpowiedział że owszem ale właśnie pożyczył go szwagrowi. Chwilę później zmienił wersję i stwierdził, że samochód stoi na stacji benzynowej. To również okazało się kłamstwem.

Ostatecznie Artur G. przyznał się, że to on kierował samochodem. Uszkodzony pojazd ukrył u jednego z członków rodziny. Policjanci przeprowadzili oględziny mercedesa. Wgięta maska, rozbity prawy przedni reflektor i szyba oraz urwane lusterko wskazywały wyraźnie, że właśnie tym samochodem została potrącona 15-latka.

Artur G. został zatrzymany. Badanie trzeźwości wykazało ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Teraz grozi mu nawet 8 lat więzienia.

Powrót na górę strony