Nastolatek podczas lekcji rozpylił gaz - ze szkoły ewakuowano ponad 500 osób
Działanie ucznia jednej ze szkół podstawowych w powiecie polkowickim doprowadziło do mobilizacji niemal wszystkie służby ratunkowe. Ewakuowano łącznie ponad 500 osób, z czego co najmniej kilkanaście korzystało z pomocy medycznej. Ponieważ nie było wiadomo, jaka substancja unosi się w powietrzu, policjanci natychmiast zaczęli wyjaśniać okoliczności tego zdarzenia. Funkcjonariusze szybko ustalili odpowiedzialnego za ten czyn, że 11-letniego ucznia szkoły. Okazało się, że rozpylił on gaz pieprzowy, narażając tym samym pozostałe dzieci na działanie tego środka. O jego dalszym losie zadecyduje teraz sąd rodzinny.
26 października br. tuż po godz. 9.00 dyżurny z Komendy Powiatowej Policji w Polkowicach otrzymał zgłoszenie z Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego o ulatnianiu się drażniącej substancji na terenie jednej z miejscowych szkół podstawowych. Informacja ta natychmiast została przekazana innym służbom ratunkowym działającym na terenie powiatu.
Na miejscu biorąc pod uwagę istniejące realne zagrożenie dla życia i zdrowia uczniów oraz pracowników, podjęto decyzja o ewakuacji obiektu. Łącznie szkołę opuściło ponad 500 osób. Co najmniej kilkunastu dzieciom, które uskarżały się na dolegliwości, udzielono pomocy medycznej.
W akcji udział brali funkcjonariusze różnych pionów m.in. prewencji i wydziału kryminalnego oraz dzielnicowi. Funkcjonariusze wspólnie ze strażakami rozpoczęli wyjaśnianie zaistniałego zdarzenia. W bardzo szybkim czasie policjanci ustalili, że substancja została rozpylona w jednej z sal lekcyjnych, a był to gaz pieprzowy. Środek ten znaleźli w plecaku 11-letniego ucznia tej szkoły. Podczas rozmowy przyznał się do jego użycia.
Po całkowitym przewietrzeniu sal dzieci i pracownicy szkoły mogli powrócić do swoich zajęć.
Z uwagi na to, że sprawcą tego zdarzenia było małoletnie dziecko, sprawa zostanie przekazana do sądu rodzinnego.
(KWP we Wrocławiu / mg)