Cztery strzelby do "kolekcji"
Cztery strzelby myśliwskie, granat ręczny i amunicję znaleźli hrubieszowscy policjanci. Taki arsenał przechowywał 31-letni mężczyzna u swoich teściów. Kolekcjoner amator odpowie teraz za nielegalne posiadanie broni. Grozi mu za to do 8 lat więzienia.
Wczoraj policjanci z Hrubieszowa natrafili na nietypowe znalezisko. W pomieszczeniach jednorodzinnego domu znaleźli cztery sztuki broni myśliwskiej, tzw. strzelby czarnoprochowe. Jak się okazało, jedna z dubeltówek pochodzi z 1855 roku. Funkcjonariusze odnaleźli także granat ręczny bez zapalnika oraz dwie sztuki amunicji, w tym jedna typu KBKS. Właścicielem kolekcji okazał się 31-letni bezrobotny mieszkaniec Hrubieszowa, który swój arsenał przechowywał w domu teściów.
"Miłośnik broni" tłumaczył policjantom, że strzelby zakupił na aukcjach internetowych i z ogłoszeń w gazetach. Broń była, jak stwierdził, w opłakanym stanie, dlatego swój wolny czas przeznaczał na jej odnawianie. Mężczyzna dodał, że nie miał zamiaru jej używać, a zakupił ją wyłacznie w celach kolekcjonerskich. Funkcjonariusze zabezpieczyli cały znaleziony arsenał. Ponieważ rusznikarz amator nie ma zezwolenia na posiadanie broni, grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.
