Policjanci po służbie zatrzymali złodziei i nietrzeźwego kierującego
Na jednej z ulic miasta policjant z gliwickiej komendy zatrzymał dwóch mężczyzn, którzy chwilę wcześniej ukradli telefon komórkowy pracownicy lokalu gastronomicznego. Mundurowy podjął interwencję w czasie wolnym od służby. Zajechał drogę uciekinierom, a następnie ich zatrzymał i przekazał swoim kolegom mundurowym. Odzyskano również skradziony łup, który trafił już do właścicielki. Dyżurny komendy w Świdniku otrzymał zgłoszenie od policjanta wracającego ze służby o zdarzeniu drogowym w miejscowości Krępiec. Funkcjonariusz, aby uniemożliwić dalszą jazdę nietrzeźwemu kierowcy zabrał mu kluczyki do samochodu. Badanie alkomatem wykazało u 32-letniego kierowcy pojazdu marki Mercedes prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie. Dodatkowo okazało się, że mężczyzna miał zatrzymane prawo jazdy.
W sobotę, 4 listopada około godziny 14.00 policjant, służący na co dzień w gliwickiej drogówce, wykazał się refleksem i czujnością, czego wynikiem było zatrzymanie złodziei. Jadąc swoim samochodem w czasie wolnym od służby, usłyszał wołanie i zobaczył biegnących ludzi, w tym mężczyznę w uniformie kucharskim. Zwrócił też uwagę na dwóch uciekinierów, którzy nerwowo odwracali się za siebie. Stróżprawa zapytał, co się stało, po czym ruszył w pościg. W rejonie ulicy Pod Murami zatrzymał auto i stanął na drodze uciekinierom.
Stróż prawa okazał zaskoczonym rabusiom legitymację policyjną, a następnie ich zatrzymał. Równocześnie powiadomił telefonicznie o zdarzeniu dyżurnego komendy. Na miejsce przybył radiowóz. Podejrzani zostali przewiezieni do komisariatu. Przy jednym z nich znaleziono telefon komórkowy należący do pracownicy pizzerii.
Jak się okazało, kilkanaście minut wcześniej mężczyźni zamówili pizzę, po czym jeden z nich wykorzystał moment nieuwagi personelu i skradł telefon. Potem obaj panowie szybko opuścili lokal. Zatrzymani, to 31- i 29-latek z okolic Knurowa.
Skradziony telefon wartości ponad 1000 zł wrócił do właścicielki. Przypomnijmy, że przestępstwo kradzieży zagrożone jest karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
***
Wczoraj po godz. 20:00 dyżurny komendy w Świdniku odebrał zgłoszenie od policjanta wracającego do domu po służbie o kolizji drogowej, w której najprawdopodobniej brał udział nietrzeźwy kierujący. Na miejsce został skierowany patrol policji. Mundurowi ustalili, że policjant Odziału Prewencji Policji w Lublinie jadąc po służbie do domu zauważył jadący z naprzeciwka pojazd marki Mercedes, który poruszał się całą szerokością jezdni.
Przy próbie wyminięcia się z policjantem – otarł się bokiem swojego pojazdu o jego samochód. Po zatrzymaniu pojazdów od kierującego czuć było silną woń alkoholu i miał on kłopot z utrzymaniem się na nogach. Od razu policjant zabrał mu kluczyki od samochodu, aby uniemożliwić mu dalszą jazdę oraz powiadomił dyżurnego policji. Obecni na miejscu mundurowi przebadali 32-letniego kierowcę mercedesa na zawartość alkoholu. Okazało się, że ma on w organizmie blisko 2,5 promila alkoholu. Dodatkowo okazało się, że kierowca nie ma prawa jazdy, gdyż zostało mu zatrzymane za przekroczenie dopuszczalnej liczby punktów karnych.
Teraz mężczyzna odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości, bez uprawnień oraz za spowodowanie kolizji drogowej. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.
(KWP w Katowicach, KWP w Lublinie / ig)