Policjanci ze Świecia odzyskali psy warte 1000 złotych
Policjanci ze świeckiej „patrolówki” zatrzymali 38-letniego mieszkańca Świecia, który sprzed jednego z marketów na terenie miasta ukradł pozostawione przez właścicielkę na czas zakupów dwa rasowe psy. Wczoraj mężczyzna usłyszał zarzut. Za kradzież grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
W niedzielę (12.11.17) na komendę policji w Świeciu zadzwoniła kobieta zgłosić zaginięcie dwóch rasowych psów. Z informacji jakie przekazała dyżurnemu wynikało, że najprawdopodobniej doszło do kradzieży. Z relacji pokrzywdzonej wynikało, że kilka minut wcześniej pozostawiła przed jednym z marketów w Świeciu przywiązane na smyczy pupile wartości tysiąca złotych i poszła na zakupy. Gdy wyszła psów już nie było.
Policjanci, będąc na miejscu zdarzenia, rozpytali świadków i ustalili, że złodziejem może być mężczyzna mieszkający nieopodal sklepu, sprzed którego psiaki "zniknęły". Chwilę później, dzięki zebranym informacjom, mundurowi zatrzymali 38-latka odpowiedzialnego za tę kradzież. Udało się również odzyskać skradzione czworonogi, które trafiły już do swojej właścicielki, a pijany świecianin noc spędził w policyjnym areszcie
Mężczyzna tłumaczył, że zabrał cudze psy ze sobą, bo mu się podobały i wydawało mu się, że zbyt długo pozostawały bez opieki. W chwili zatrzymania miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Wczoraj (13.11.17), po wytrzeźwieniu, usłyszał zarzut. Za kradzież grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.