Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Powiadomił pogotowie, że zabił dziecko

Data publikacji 13.02.2008

"Właśnie zabiłem dziecko...". Takie słowa usłyszał wczoraj wieczorem dyspozytor pogotowia ratunkowego w Brzezinach. Mężczyzna natychmiast się rozłączył nie podając żadnych szczegółów. Już po kilku godzinach wpadł w ręce kryminalnych. Okazało się, że telefon był tylko makabrycznym żartem. Śledczy badają teraz, co było przyczyną takiego zachowania 38-latka.

Dochodziła godzina 21.20, gdy na alarmowy telefon pogotowia ratunkowego zadzwonił jakiś mężczyzna. Powiadomił operatora, że właśnie zabił dziecko i natychmiast się rozłączył. Tę informację natychmiast przekazano oficerowi dyżurnemu Policji. Na nogi postawiono całą jednostkę.

Zaczęło się poszukiwanie mężczyzny. Funkcjonariusze szybko ustalili numer telefonu, z którego wykonano połączenie. Około 2.00 w nocy policjanci dotarli do 38-letniego mieszkańca Brzezin. W mieszkaniu znajdowała się także jego żona. Oboje zaprzeczali, aby którekolwiek z nich dzwoniło na pogotowie z taką informacją. W mieszkaniu funkcjonariusze znaleźli dwa telefony komórkowe, jednak żaden z nich nie logował się pod ustalonym numerem. Stróże prawa nie dali jednak za wygraną. Zwrócili uwagę na leżącą na kredensie kartę telefoniczną. To był strzał w dziesiątkę. Przyparty do muru mężczyzna przyznał się do tego makabrycznego żartu. Został zatrzymany. Policjanci ustalają teraz, co było przyczyną takiego postępowania 38-latka.

Powrót na górę strony