Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Policjanci uratowali i pomogli

Data publikacji 23.11.2017

Dwaj policjanci wydziału patrolowo - interwencyjnego z Konina zauważyli wydobywający się dym z budynku i natychmiast ruszyli na pomoc wynosząc z budynku nieprzytomnego, palącego się mężczyznę. Z kolei funkjconariusze z Dynowa pomogli mężczyźnie wyjść z płonącego domu. Zauważyli go stojącego w oknie. Mężczyzna miał trudności z opuszczeniem o własnych siłach zadymionego pomieszczenia. Funkcjonariusze odprowadzili go w bezpieczne miejsce i przekazali ratownikom medycznym.

Tuż po godzinie 19:00 dwaj policjanci Wydziału Patrolowo - Interwencyjnego z Konina patrolując ulicę Kolejową, zauważyli wydobywający się z jednego z budynków dym. Na miejsce wezwali straż pożarną i pogotowie i nie czekając na ich przyjazd podjęli akcję ratunkową. W obawie, że w płonącym pomieszczeniu może się ktoś znajdować, funkcjonariusze sforsowali drzwi wejściowe, narażając własne zdrowie i życie weszli do środka.

Niestety zadymienie w budynku było tak duże, że uniemożliwiało zobaczenie czegokolwiek. By sprawdzić, czy w środku nie ma osób, kawałkiem szala oraz własnej koszulki zakryli sobie twarz i wczołgując się do środka, sprawdzili jego wnętrze. Ułamki sekund dzieliły od tragedii.

W środku, tuż obok głównego źródła ognia leżał nieprzytomny, palący się mężczyzna. Policjanci bez większego zastanowienia chwycili go za ręce i wynieśli na zewnątrz. Jeszcze przed przyjazdem karetki mundurowi ugasili płonącą na mężczyźnie odzież i udzielili niezbędnej pomocy.

Dzięki sprawnej i przede wszystkim bohaterskiej akcji policjantów - st.sierż. Krystiana Milinga oraz sierż.szt. Mirosława Derdzińskiego, udało uratować się to najcenniejsze ze wszystkich wartości, ludzkie życie.

***

Dzisiaj, 23.11.br., przed godz. 3:00, policjanci zostali zawiadomieni o pożarze domu w Dynowie. Na miejsce niezwłocznie został wysłany policyjny patrol. Na terenie posesji, obok płonącego budynku, policjanci zastali mieszkającą w nim kobietę. Ustalili, że w domu mieszkała razem z mężem i 5-letnim synem. Z relacji kobiety wynikało, że kiedy zorientowali się, że w ich domu wybuchł pożar, cała rodzina opuściła budynek przez okno w pokoju.

Policjanci ustalili, że 5-latek jest bezpieczny i przebywa u sąsiadów, jednak mąż kobiety wrócił do domu po kluczyki od samochodu. Policjanci zauważyli go stojącego w oknie. Mężczyzna miał trudności z wydostaniem się na zewnątrz o własnych silach. Funkcjonariusze podbiegli do budynku i przez okno pomogli mężczyźnie wydostać się na zewnątrz z mocno już zadymionego pomieszczenia i przekazali go załodze karetki pogotowia.  

Dalszej pomocy udzieli mężczyźnie przybyli na miejsce ratownicy medyczni. Okazało się, że nie odniósł on obrażeń i nie wymagał hospitalizacji. Kiedy mężczyzna był już bezpieczny, policjanci zabezpieczyli stojący blisko płonącego budynku samochód. Wspólnie ze świadkiem zdarzenia przepchnęli auto na bezpieczną odległość.

Przybyli na miejsce strażacy dogasili pożar. Policjanci z komisariatu w Dynowie wyjaśniają teraz okoliczności w jakich doszło do pożaru.

(KWP w Poznaniu/ KWP w Rzeszowie)

  • KWP w Poznaniu

  • dwaj policjanci z Wydziału Patrolowo- Interwencyjnego w Koninie
  • dwaj policjanci z Wydziału Patrolowo- Interwencyjnego w Koninie
  • miejsce w którym doszło do pożaru
Powrót na górę strony