Służą nawet po służbie
Dzielnicowy z posterunku w Bukowsku wracając po służbie do domu, zauważył uszkodzony samochód częściowo znajdujący się w rowie. Zatrzymał się i poszedł sprawdzić czy nikt nie potrzebuje pomocy. Obok samochodu zastał nietrzeźwego mężczyznę, który przyznał, że to on kierował. 32-latek miał w organizmie 2,5 promila alkoholu. Z kolei dzielnicowi z bytowskiej komendy błyskawicznie zareagowali i pomogli wydostać się kierowcy z samochodu, który dachował i wpadł do jeziora. Reakcja mundurowych i świadków zdarzenia uratowała życie 27 – letniemu mężczyźnie. Dzięki ich pomocy obcokrajowiec nie utopił się.
W piątek tj. 24 listopada br. po godz. 22.00, dzielnicowy z Posterunku Policji w Bukowsku wracał po służbie do domu. W miejscowości Bukowsko zauważył osobowe renault. Część pojazdu znajdowała się na drodze, dodatkowo samochód był uszkodzony. Dzielnicowy podejrzewając, że mogło dojść do zdarzenia drogowego zatrzymał się i poszedł sprawdzić czy nikt nie potrzebuje pomocy.
Obok samochodu zauważył mężczyznę, który w trakcie rozmowy z policjantem przyznał się do kierowania renaultem. Oświadczył, że na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w skarpę. Mężczyzna jechał sam. Dzielnicowy poinformował o całym zdarzeniu dyżurnego i do czasu przyjazdu policyjnego patrolu i służb ratowniczych kontynuował z mężczyzną rozmowę.
Policjanci, którzy przyjechali na miejsce poddali mężczyznę badaniu na zawartość alkoholu. Okazało się, że 32-letni mieszkaniec powiatu sanockiego, miał ponad 2,5 promila. Po sprawdzeniu w policyjnej bazie dodatkowo okazało się, że 32-latek nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. Mężczyzna nie posiadał przy sobie dowodu rejestracyjnego ani potwierdzenie zawarcia umowy obowiązkowego ubezpieczenia OC.
Mężczyzna został przewieziony do szpitala, gdzie po wykonaniu badań wypisano go do domu.
Za kierowanie w stanie nietrzeźwości kodeks karny przewiduje karę grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
***
W piątek tj. 24 listopada br. dzielnicowi patrolowali okolice Bytowa. Przed godzina 20.00 na drodze pomiędzy Bytowem, a Pomyskiem Wielkim zauważyli samochód, który wpadł do jeziora. Auto leżało na dachu w wodzie. Mundurowi natychmiast zatrzymali radiowóz i podbiegli do rozbitego renault żeby pomóc poszkodowanym. Jak się okazało samochodem jechało dwóch mężczyzn. Pasażer wyszedł z samochodu, natomiast w środku został kierowca, który nie mógł się wydostać z wnętrza. Mężczyzna był przypięty pasem bezpieczeństwa i nie mógł go odblokować.
Policjanci powiadomili o zdarzeniu dyżurnego i razem ze świadkami zdarzenia podnosili rozbite auto aby kierowca mógł zaczerpnąć powietrza. Jeden z mundurowych wszedł do auta i przeciął pas bezpieczeństwa. Wtedy też udało się wyciągnąć kierowcę na zewnątrz. Mężczyźnie nic się nie stało, był przytomny. Zarówno on jak i pasażer zostali przewiezieni do szpitala.
Jak się okazało renault kierował 27 – letni obcokrajowiec. Mężczyzna na zakręcie stracił panowanie nad samochodem, wpadł do rowu i dachował. Badanie alkotestem wykazało, że mężczyzna jest nietrzeźwy. 27 – latek w organizmie miał ponad 1,7 promila alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do komendy. Noc spędził w policyjnym areszcie.
Następnego dnia gdy wytrzeźwiał został przesłuchany. Śledczy przedstawili mu zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna odpowie także za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do 2 lat, natomiast za spowodowanie kolizji grozi wysoka grzywna.
Dzielnicowi z bytowskiej komendy po raz kolejny wykazali się profesjonalizmem. Obaj byli nagradzani za zaangażowanie w służbie. Asp. Grzegorz Miszewski był już wyróżniony za pomoc w uratowaniu dziecka, które się dusiło, natomiast sierż szt. Waldemar Sabisz m.in w czasie wolnym od służby zatrzymał nietrzeźwego kierowcę na terenie powiatu kościerskiego.
(KWP w Rzeszowie / KWP w Gdańsku / mg)