Areszt za rozbój z użyciem paralizatora
Kryminalni z komendy powiatowej w Pruszczu Gdańskim zatrzymali mężczyznę podejrzanego o rozbój na pracownicy stacji paliw w Straszynie. 33-latek razem ze swoim znajomym zaatakowali kobietę paralizatorem i ukradli jej telefon komórkowy warty 1 tys. zł. Policjanci odzyskali skradziony telefon. Stróże prawa cały czas pracują nad zatrzymaniem drugiego ze sprawców rozboju z użyciem niebezpiecznego przedmiotu. Za tego typu przestępstwo grozi kara od 3 do 15 lat pozbawienia wolności. Gdański sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego na okres 3 miesięcy.
W poniedziałek 4 grudnia br. o godz. 6.00 pruszczańscy kryminalni pracujący nad sprawą rozboju pojechali do miejsca zamieszkania podejrzanego mężczyzny. 33-letni mieszkaniec gminy Pszczółki był zaskoczony wizytą stróżów prawa, nie stawiał żadnego oporu. Podczas przeszukania w jego mieszkaniu znaleziono telefon komórkowy, który został skradziony podczas rozboju.
Śledczy pracujący nad sprawą ustalili, że do przestępstwa doszło 26 września br. o godz. 23.30 na jednej ze stacji paliw w Straszynie gmina Pruszcz Gdański. Dwóch mężczyzn zaatakowało paralizatorem pracownicę stacji i ukradli jej telefon komórkowy warty 1 tys. zł. Pokrzywdzona rozpoznała jednego za sprawców rozboju. Mężczyzna był już wcześniej notowany przez policję za kradzieże, włamania, wymuszenia rozbójnicze, uszkodzenie mienia oraz przestępstwa narkotykowe.
Tego samego dnia podejrzany został przesłuchany przez prokuratora i usłyszał zarzut rozboju z użyciem niebezpiecznego przedmiotu. Stróże prawa cały czas pracują nad zatrzymaniem drugiego ze sprawców Za tego typu przestępstwo grozi kara od 3 do 15 lat pozbawienia wolności. Gdański sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na okres 3 miesięcy.
(KWP w Gdańsku / mg)