Po służbie zatrzymali nietrzeźwych kierowców
Ponad 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu miał kierowca, który wpadł w ręce żorskiego policjanta będącego po służbie. Mężczyzna wracał samochodem z zakrapianej alkoholem imprezy i podczas parkowania, na oczach stróża prawa, uszkodził latarnię. 36-latek stracił już prawo jazdy, teraz stanie jeszcze przed sądem. Również funkcjonariusze z Mrągowa i Kętrzyna, z komendantem tamtejszej jednostki na czele, których odpowiedzialne podejście do stawianych przed nimi zadań, przyczynili się do zatrzymania nietrzeźwych kierowców stwarzających realne zagrożenie na drodze. Dyżurny z Bytowa w czasie wolnym zatrzymał nietrzeźwego kierowcę. Kompletnie pijany kierowca forda stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu.
Do zdarzenia doszło w nocy, z soboty na niedzielę, po godzinie 2.00, na osiedlu Księcia Władysława. 36-latek wracał nietrzeźwy z imprezy. Podjechał volkswagenem na parking przed blokiem, gdzie próbował zaparkować. Kiedy przy drugiej próbie uderzył w latarnię, dostrzegł go policjant, który akurat jechał tą samą drogą.
Stróż prawa natychmiast zareagował i zatrzymał swój samochód. Podbiegł do kierowcy i odebrał mu kluczyki. Mężczyzna widząc, że ktoś zmierza w jego kierunku, próbował jeszcze odjechać z miejsca zdarzenia.
36-latek został zatrzymany i poddany badaniu na alkomacie. Urządzenie wykazało w jego organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Teraz nieodpowiedzialny kierowca odpowie przed sądem za jazdę w stanie nietrzeźwości. Póki co stracił prawo jazdy.
***
Wczoraj (18.12.2017) przed godz. 16:00 oficer dyżurny mrągowskiej policji otrzymał telefonicznie informację od insp. Dariusza Ślęzaka Komendanta Powiatowego Policji w Kętrzynie, że wraz z innym funkcjonariuszem kętrzyńskiej policji – mł. asp. Jackiem Murachem - ujął kierowcę, który prawdopodobnie jest nietrzeźwy.
Do zdarzenia doszło na trasie Mrągowo-Kętrzyn w miejscowości Rydwągi. Tam wracający autem z pracy policjanci zwrócili uwagę na jadącego szlaczkiem motorowerzystę. Bez zbędnej zwłoki zatrzymali się i ujęli kierowcę podejrzewając, że jest nietrzeźwy. Umundurowani policjanci, którzy przyjechali na miejsce interwencji sprawdzili stan trzeźwości 48-letniego motorowerzysty. Badanie alkomatem potwierdziło przypuszczenia funkcjonariuszy interweniujących po służbie. Mężczyzna miał blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie. Nie miał za to obowiązkowych podczas kontroli drogowej dokumentów. Po sprawdzeniu jego danych w policyjnych systemach okazało się, że ma aktywny zakaz prowadzenia pojazdów ważny do 2020 roku.
Teraz mężczyzna będzie tłumaczył się za popełnienie przestępstwa. Według Kodeksu Karnego grozi mu za to do 5 lat pozbawienia wolności.
Do kolejnej interwencji z udziałem policjanta po służbie doszło kilka godzin później po godz. 1:00 w nocy. Wtedy policjant mrągowskiego ruchu drogowego – sierż. szt. Paweł Jabłoński - wracający po służbie do domu, zwrócił uwagę na kierującego autem marki Volkswagen Passat, który jechał całą szerokością ul. Wolności w Mrągowie. Reakcja funkcjonariusza była zdecydowana. Zatrzymał passata, uniemożliwiając kierowcy wykonanie dalszych manewrów. Swoje przypuszczenia, że może on być pod wpływem alkoholu potwierdził rozmawiając z nim. Dlatego też od razu powiadomił o podjętej interwencji oficera dyżurnego mrągowskiej policji. Funkcjonariusze, którzy przyjechali na miejsce sprawdzili stan trzeźwości 58-latka. Mężczyzna miał promil alkoholu w organizmie. Tej nocy nie mógł już kontynuować jazdy. Auto zostało odholowane na policyjny parking, a mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy. W konsekwencji będzie odpowiadał za popełnienie przestępstwa – kierowania w stanie nietrzeźwości.
Co na to przepisy?
Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara 2 lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów nawet na 10 lat, przy czym minimalny okres, na jaki zakaz ten może być orzeczony to 3 lata. Ponadto osoba kierująca pojazdem w stanie nietrzeźwości będzie musiała się także liczyć z dolegliwymi konsekwencjami finansowymi. Niezależnie od orzeczonej kary, sąd obligatoryjnie orzeknie świadczenie pieniężne w wysokości nie mniejszej niż 5 tys. złotych.
Alkohol główna przyczyna wypadków
Nietrzeźwi na drodze stanowią jedno z poważniejszych zagrożeń dla innych uczestników ruchu drogowego. Eliminacja ich z naszych dróg jest jednym z priorytetów policjantów. Dlatego reagujmy jeśli widzimy pijanego kierowcę! Nie pozwólmy mu kontynuować jazdy. Dzięki takiemu zachowaniu możemy uchronić go przed nieszczęściem oraz wszystkich tych, których mógłby spotkać na swojej drodze. Zadbajmy o bezpieczeństwo swoje i innych. Każdy nawet anonimowo pod numerem telefonu 112 lub 997 może powiadomić najbliższą jednostkę policji, o takim fakcie. Policjanci sprawdzą każdy sygnał.
***
Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę. Dyżurny bytowskiej komendy, w czasie wolnym od służby zauważył w okolicach Pomyska Wielkiego, że jadący przed nim kierowca forda ma problemy z opanowaniem samochodu. Auto jechało slalomem, zmuszając kierowców jadących z przeciwka do ucieczki na pobocze. Kiedy kierujący fordem zatrzymał się, policjant podbiegł do niego, wylegitymował się i zabrał kluczyki, uniemożliwiając mu dalszą jazdę. Po chwili na miejscu pojawił się wezwany na miejsce patrol.
Jak się okazało fordem kierował 34-letni mieszkaniec Bytowa. Mężczyzna w organizmie miał ponad 2 promile alkoholu. Po sprawdzeniu w policyjnym systemie okazało się również, że mężczyzna nie posiada prawa jazdy. Auto, którym kierował bytowianin zostało odholowane na parking strzeżony. 34 – latek natomiast w najbliższym czasie zostanie przesłuchany. Śledczy przedstawią mu zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Za to przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności do 2 lat.
Bytowski policjant pokazał, że służbę pełni się również poza godzinami pracy. Jego czujność i zdecydowane działanie przyczyniło się do zatrzymania nietrzeźwego kierowcy, który stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu.
(KWP w Katowicach / KWP w Olsztynie / KWP w Gdańsku / kp)