Bójka, kradzież i inne zarzuty
Data publikacji 16.02.2008
4 mężczyzn zatrzymali policjanci z Góry Kalwarii. Wpadli po tym, jak rozpętali bójkę na ul. Pijarskiej. W trakcie prowadzonych czynności okazało się, że niektórzy oprócz udziału w bójce mają na sumieniu czynną napaść na policjanta, kradzież sklepową i posiadanie narkotyków. Wczoraj mężczyźni usłyszeli zarzuty, wkrótce odpowiedzą przed sądem za swoje wyczyny.
Dwóch kolejnych uczestników bójki po opatrzeniu doznanych ran, składało wyjaśnienia na komendzie w Grójcu. Z nimi też był utrudniony kontakt z powodu wypitego wcześniej alkoholu. Łukasz K. i Artur J. mieli po 1,8 promila alkoholu we krwi.
Cała trójka po wytrzeźwieniu zaczęła składać zawiadomienia o bójce, w której uczestniczyli. Mężczyźni wystraszyli się konsekwencji, jakie mogą ich czekać za udział w bójce z użyciem noża. Każdy przedstawiał inną wersję wydarzeń, korzystną dla siebie. Policjanci prowadzący sprawę po przesłuchaniu świadków zdarzenia i przeanalizowaniu całego materiału dowodowego ustali przebieg zdarzenia tamtego wieczoru.
Do jednej z mieszkanek Góry Kalwarii przyszli w odwiedziny Łukasz K. i Artur J. Zabrali stamtąd telefon komórkowy i szybko wyszli. Gdy właścicielka prosiła o zwrot aparatu, mężczyźni zignorowali jej prośby i zażądali wykupnego. Kobieta poprosiła znajomego Waldemara D. o pomoc w odzyskaniu telefonu. Gdy przyszedł on do dziewczyny, jej wcześniejsi goście ponownie ją odwiedzili. Do domu wrócił też jej brat i doszło do bójki, w której m.in. Waldemar D. użył noża, a Łukasz K. i Artur J. odnieśli rany cięte i kłute. Policjanci zatrzymali wszystkich uczestników bójki. W trakcie zatrzymywania Tomasz K. zaatakował funkcjonariusza, a u Waldemara D. znaleziono torebkę foliową z marihuaną.
Zatrzymanie uczestników bójki zbiegło się z informacją o kradzieży sklepowej. Policjanci z komisariatu w Górze Kalwarii odebrali zawiadomienie od jednego z właścicieli sklepów o dokonanej kradzieży kosmetyków na łączną sumę 1600 zł. Jak się okazało, sprawcami kradzieży byli dwaj uczestnicy bójki i trzeci mężczyzna, Marek P., który został ustalony w toku prowadzonego postępowania. Wczoraj mężczyźni usłyszeli zarzuty, wkrótce odpowiedzą przed sądem za swoje wyczyny.