Za napady na policjantów trafili do aresztu
Sosnowieccy policjanci zatrzymali nietrzeźwego kierującego, który usiłował rozjechać policjanta. Okazało się, że mężczyzna poruszał się przywłaszczonym samochodem. To już drugi tak poważny akt agresji w stosunku do sosnowieckich policjantów w ostatnim czasie.
Policjanci z komisariatu II zauważyli samochód, który poruszał się całą szerokością drogi, odbijając się od krawężników. Podejrzewając, że kierujący może być nietrzeźwy, postanowili go zatrzymać. Mężczyzna na znak policjanta zatrzymał się, jednak chwilę później ruszył i usiłował potrącić mundurowego. Dyżurny natychmiast zarządził działania i już chwilę później uciekinier zobaczył na swej drodze stojący w poprzek drogi radiowóz. Usiłując go ominąć, uderzył w krawężnik i jego auto zatrzymało się. 30-latek usiłował kontynuować ucieczkę pieszo, jednak po chwili został zatrzymany. Samochód którym się poruszał, jak się okazało, został przez niego przywłaszczony. Po przeprowadzeniu wszystkich koniecznych czynności wróci on do właściciela. Sprawca trzeźwieje w policyjnym areszcie i oczekuje na przedstawienie zarzutów. Za czynną napaść na policjanta grozi mu 10 lat więzienia. Oczywiście odpowie również za kierowanie pod wpływem alkoholu.
To już drugi w ostatnim czasie tak poważny przypadek agresji wobec sosnowieckich policjantów. W zeszłym tygodniu policjanci podejmowali interwencję w sprawie zakłócania ciszy nocnej w jednym z mieszkań w centrum miasta. Drzwi otworzył im zakrwawiony mężczyzna z nożem w dłoni. Usiłował zaatakować policjantów, po czym cofnął się do mieszkania i zabarykadował w jego wnętrzu. Furiat zaczął wyrzucać przez okno domowe sprzęty i meble. W ten sposób zniszczył zaparkowany pod oknami samochód sąsiada oraz policyjny radiowóz. Na miejsce skierowano antyterrorystów, którzy zatrzymali agresora. 29-letni mężczyzna również usłyszał zarzuty czynnej napaści na policjantów, a sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na 2 miesiące.
(KWP w Katowicach / kp)