"Walentynkowy" złodziej zrozumiał swój błąd
Data publikacji 18.02.2008
Nieoczekiwany finał sprawy kradzieży z włamaniem do jednego z domów w Komarówce Podlaskiej zaskoczył nie tylko pokrzywdzonych, ale także i policjantów. Skruszony złodziej podrzucił pod mieszkanie reklamówkę, w której znajdowały się zrabowane części komputerowe. Do siatki dołączona była kartka, na której sprawca nakreślił kilka znaczących słów. Ponieważ zdawał sobie sprawę z poczynionych przez siebie zniszczeń złodziej przekazał pokrzywdzonym także 200zł.
Nieoczekiwany finał sprawy zaskoczył nie tylko pokrzywdzonych, ale także i policjantów. Skruszony złodziej podrzucił pod mieszkanie reklamówkę, w której znajdowały się części komputerowe. Do siatki dołączona była kartka, na której sprawca nakreślił kilka znaczących słów "za okno i obudowę 200zł". Nie były to "gołosłowne" przeprosiny, bowiem rzeczywiście w siatce znajdowały się pieniądze.
Jeszcze tego samego dnia policjanci dotarli do gnębionego wyrzutami sumienia złodzieja, którym okazał się 16-letni mieszkaniec gm. Komarówka Podlaska. Chłopak przyznał się do włamania. W rozmowie z policjantami stwierdził, że zrozumiał swój błąd, dlatego też postanowił oddać zrabowany łup. Wskazał także miejsce, w którym porzucił obudowę od komputera. Ponieważ zdawał sobie sprawę z poczynionych przez siebie zniszczeń postanowił także w ramach pewnej rekompensaty przekazać pokrzywdzonym 200zł.
Śpieszymy z wyjaśnieniem, że pieniądze te nie pochodziły z kradzieży. Chcąc naprawić swój błąd 16-latek uszczuplił znacząco swoje kieszonkowe. Teraz jego sprawą zajmie się Sąd ds. Rodziny i Nieletnich w Radzyniu Podlaskim.