Czy malutka Anastazja w przyszłości zostanie policjantką?
Dlaczego malutka Anastazja była w komendzie? Co wspólnego ma dziewczynka z naszymi policjantami? Kiedy i w jakich okolicznościach się „poznali”? Odpowiedzi na te pytania są bardzo proste. Osowiec Twierdza, 8 styczeń, godzina 17.45 - pilotaż zatrzymanego do kontroli samochodu, w którym jak się okazało pasażerką była kobieta w 9 miesiącu ciąży. Należy zaznaczyć – już rodząca. Dziś, wszyscy się spotkali ale w zupełnie innych okolicznościach.
Dlaczego malutka Anastazja była dziś w komendzie? Co wspólnego ma dziewczynka z naszymi policjantami? Kiedy i w jakich okolicznościach się „poznali”? 8 styczeń, godzina 17.45, miejscowość Osowiec-Twierdza. Funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku, zauważyli pojazd osobowy marki Mercedes, którego kierowca wyprzedzał inne auto na zakręcie. Policjanci natychmiast zatrzymali go do kontroli drogowej. Ku ich zdziwieniu okazało się, że pasażerem mercedesa była kobieta w dziewiątym miesiącu ciąży, która uwaga - zaczęła już rodzić. Nasi „dzielni” policjanci natychmiast włączyli sygnały świetlne oraz dźwiękowe i rozpoczęli pilotaż auta do samego Białegostoku. Myśleliśmy, że nasza policyjna historia wówczas zakończy się. Tak było do wczoraj, kiedy ku naszemu zdziwieniu okazało się, że rodząca wówczas kobieta, wspólnie z mężem, a także swoją 10-dniową córeczką postanowili osobiście podziękować policjantom. Dziś wszyscy, w tym ważąca niespełna 3 kilogramy Anastazja, spotkali się w zupełnie innych okolicznościach, mniej dynamicznych i mniej stresujących. Było wiele ciepłych słów, spojrzeń i co najważniejsze cała ta niezwykła historia, jak widać, ma szczęśliwe zakończenie.
Pobierz plik (format mp4 - rozmiar 16.5 MB)