Areszt dla sprawcy wywołania fałszywego alarmu
Tylko kilku godzin potrzebowali kryminalni z komendy miejskiej oraz komisariatu na Śródmieściu aby ustalić tożsamość i zatrzymać mężczyznę, który wywołał fałszywy alarm bombowy. 30-letni mieszkaniec Gdańska zadzwonił na numer alarmowy 112 z informacją, że przy ul. Elbląskiej wybuchnie bomba. Po sprawdzeniu ulicy, budynków okazało się, że alarm był fałszywy.
W ubiegłą środę (17 stycznia br.) o godzinie 2.20, na numer alarmowy 112 zadzwonił anonimowy rozmówca i przekazał, że przy ul. Elbląskiej podłożone są ładunki wybuchowe i niedługo wybuchną. Operator numeru 112 przekazał to zgłoszenie policjantom. Oficer dyżurny skierował na ul. Elbląską kilka załóg policyjnych po to aby dokładnie sprawdzić zagrożone miejsce. Po sprawdzeniu ulicy Elbląskiej okazało się, że informacja, którą przekazał zgłaszający, była nieprawdziwa. W tym czasie kryminalni z komendy miejskiej oraz komisariatu na Śródmieściu ustalali skąd i kto zadzwonił na numer 112 i rozpoczęli poszukiwania sprawcy fałszywego zawiadomienia o zagrożeniu. Wynikiem ich pracy operacyjnej było zatrzymanie jeszcze tego samego dnia o godzinie 12.00 30- letniego gdańszczanina. Mężczyzna na widok mundurowych nie krył zaskoczenia. Policjantom nie potrafił wyjaśnić dlaczego zadzwonił z informacją o ładunku wybuchowym.
Teraz mężczyzna poniesie konsekwencje swojego czynu. Wczoraj prokurator przedstawił 30-latkowi zarzut wywołania fałszywego alarmu bombowego, a sąd na jego wniosek aresztował 30 latka na 3 miesiące. Za tego typu przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności nawet do 8 lat. Sąd może również obciążyć sprawcę kosztami akcji.
(KWP w Gdańsku / kp)