Policjanci wspólnie z ratownikami przywrócili mężczyźnie funkcje życiowe
Na numer alarmowy zadzwonił mężczyzna uskarżający się na silny ból w okolicach klatki piersiowej. Kontakt telefoniczny z poszkodowanym w trakcie rozmowy z dyspozytorem nagle się urwał. Istniało duże prawdopodobieństwo, że dzwoniący zasłabł. Na miejsce zdarzenia skierowani zostali od razu policjanci z wrocławskiego Ołbina oraz ratownicy medyczni. Dzięki siłowemu wejściu do mieszkania, a następnie natychmiastowemu rozpoczęciu prowadzonej wspólnie resuscytacji, po blisko 40 minutach mężczyźnie przywrócono funkcje życiowe.
Do zdarzenia doszło na terenie Wrocławia. Mężczyzna, który zadzwonił na numer alarmowy i uskarżał się na silny ból oraz ucisk w okolicach klatki piersiowej, nagle przerwał połączenie. Jak się później okazało, stracił przytomność. Na miejsce niezwłocznie skierowani zostali policjanci i ratownicy medyczni. Ponieważ ratownicy nie mogli wejść do mieszkania, które lokator zamknął na klucz, pomogli im interweniujący policjanci z Ołbina, którzy wobec takich okoliczności bez chwili wahania wyważyli drzwi wejściowe do lokalu. Na podłodze znaleźli leżącego 56-latka, który nie dawał żadnych oznak życia.
Funkcjonariusze z wrocławskiego Ołbina wspólnie z ratownikami, na zmianę przez blisko 40 minut prowadzili akcję ratunkową mężczyzny, która w efekcie przyniosła skutek. Poszkodowany mieszkaniec Nadodrza po przywróceniu funkcji życiowych trafił do szpitala.
(KWP we Wrocławiu / mw)