W ostatniej chwili uratowali ludzkie życie
Szybka reakcja policjantów, strażaka i ratownika medycznego, zapobiegła ludzkiej tragedii. Wczoraj w Międzynarodowym Porcie Lotniczym w Katowicach-Pyrzowicach, policjanci z oddziału prewencji w Katowicach prowadzili reanimację 54-letniego mężczyzny, któremu po 30 minutach resuscytacji wróciły czynności życiowe. Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym przetransportowano go do szpitala, gdzie wraca do zdrowia.
Wczoraj, tuż przed południem, policjanci patrolujący Międzynarodowy Port Lotniczy w Katowicach-Pyrzowicach zauważyli leżącego na podłodze mężczyznę. Obok niego znajdował się strażak i ratownik medyczny z portu lotniczego, który powiedział policjantom, że nieprzytomny mężczyzna został znaleziony w toalecie przez innego pasażera. Mężczyzna był nieprzytomny i nie oddychał. Nie był u niego również wyczuwalny puls. Należało działać szybko, ponieważ życie człowieka było zagrożone. Stróże prawa natychmiast podjęli resuscytację krążeniowo-oddechową i, wymieniając się ze strażakiem i ratownikiem medycznym, który dowodził akcją ratunkową, prowadzili ją blisko 30 minut. Rezultatem ich starań było przywrócenie akcji serca. Przybyłe na miejsce Lotnicze Pogotowie Ratunkowe przetransportowało mężczyznę do szpitala. Dzięki szybkiej pomocy służb 54-letni mieszkaniec Gliwic przeżył.
(KWP w Katowicah / kp)