Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

72-letni pirat drogowy chciał zostać królem szos

Data publikacji 21.02.2008

Świętokrzyscy policjanci zatrzymali 72 – letniego pirata drogowego, który wyprzedzając swoim roverem trzy samochody naraz, doprowadził do kolizji z jednym z nich i uciekł. Policjanci zatrzymali go po krótkim pościgu po tym, jak kilkadziesiąt minut później o mały włos nie spowodował kolejnego zagrożenia.

Wszystko rozegrało się na drodze, w małej miejscowości gminy Samborzec. Z ustaleń sandomierskich policjantów wynika, że kierujący samochodem marki Rover podczas wyprzedzania dwóch samochodów uderzył w trzeci pojazd, który prawidłowo skręcał w lewo. Rozpędzony pirat nawet na chwilę nie zatrzymał się i pomknął w kierunku krajowej "siedemdziesiątki dziewiątki". Zdenerwowany kierowca uszkodzonego samochodu, któremu na szczęście nic się nie stało, powiadomił o całym zdarzeniu miejscowych stróżów prawa.

Pierwsze próby odnalezienia sprawcy kolizji nie powiodły się, a jego samochód jakby zapadł się pod ziemię. Dopiero kilkadziesiąt minut po całej sytuacji, policjanci z sandomierskiego ruchu drogowego zauważyli czerwonego rovera pędzącego krajówką. "Szalony" kierowca na skrzyżowaniu ulic właśnie zaczął wyprzedzać ciężarówkę. Mało brakowało a doprowadziłby do kolejnej kolizji. Policjanci zatrzymali go po krótkim pościgu.

Jak się okazało, za kierownicą auta siedział 72 – letni mieszkaniec gminy Ćmielów, który początkowo tłumaczył, że wygięta maska jego samochodu to efekt zderzenia ale z drzewem. Później zmienił zdanie tłumacząc, że po kolizji drogowej nie zatrzymał się, gdyż speszył się by podbić dowód rejestracyjny. Jego ważność właśnie się kończyła. Nie wyszedł na tym najlepiej, został "rozliczony" za wszystko. Oprócz 1000 złotych mandatu stracił też 20 punktów.

Powrót na górę strony