Rodzinne trio oszukiwało "na wnuczka"
Na trzy miesiące do aresztu trafiło małżeństwo i ich 18-letni syn, którzy wyłudzali pieniądze metodą "na wnuczka". Rodzinka działała na terenie całego kraju oszukując w ten sposób zwłaszcza starsze osoby. W ręce kryminalnych z komendy miejskiej i wojewódzkiej Policji w Łodzi wpadła w Gdańsku w wynajmowanym tam mieszkaniu. Teraz cała trójka odpowie za oszustwa. Grozi jej do 8 lat więzienia. Policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań w tej sprawie.
Przez około miesiąc policjanci rozpracowywali przestępczą rodzinkę. Ustalono, że małżeństwo w wieku 40 i 42 lata wraz z 18-letnim synem działali od listopada 2007 roku. Wertując książkę telefoniczną wybierali abonentów o imionach "staropolskich" wskazujących na ich podeszły wiek. Następnie dzwonili do wybranych ofiar i rozmawiali z nimi w taki sposób, aby rozmówca myślał, że rozmawia ze swoim krewnym – najczęściej podawali się za wnuczka lub siostrzeńca. W czasie rozmowy prosili "babcię" lub "ciocię" o pożyczkę określonej sumy pieniędzy na okazyjny zakup nieruchomości, samochodu lub innego kosztownego przedmiotu. Kwota pożyczki opiewała zwykle na sumę od kilkuset do kilku tysięcy złotych, a po odbiór gotówki przychodziła osoba podająca się za znajomego "wnuczka - wyłudzacza". Po odebraniu pieniędzy "darczyńca"odbierał jeszcze jeden telefon, który miał go utwierdzić w słuszności swojej decyzji oraz potwierdzić jaką kwotę przekazał znajomemu.
Zebrany przez śledczych materiał dowodowy pozwolił policjantom na udowodnienie 6 takich wyłudzeń na łączną kwotę około 30 tysięcy złotych. Przestępcy zostali zatrzymani w Gdańsku w wynajmowanym przez nich mieszkaniu. W wyniku przeszukania lokalu zabezpieczono telefony komórkowe, z których dzwonili do swoich "ofiar" oraz pieniądze w kwocie 4.800 złotych.
Z ustaleń policjantów wynika, że grupa działała na terenie całego kraju. 42-latek był już wcześniej karany za podobne przestępstwa a w listopadzie 2007 roku opuścił Areszt Śledczy.
Wobec małżeństwa i ich syna sąd zastosował tymczasowy areszt na 3 miesiące. Całej trójce za oszustwa grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
Policjanci traktują sprawę jako rozwojową i przewidują dalsze zatrzymania.
