Policjanci uratowali życie wyziębionemu mężczyźnie
Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego oleśnickiej komendy powiatowej reanimowali mężczyznę, który leżał na kilkustopniowym mrozie na ławce, bez ciepłego ubrania. W trakcie interwencji mężczyzna stracił przytomność. Gdyby nie natychmiastowa reakcja funkcjonariuszy i ich przeszkolenie, mogło dojść do tragedii.
Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego z powiatu oleśnickiego, rozpoczynając popołudniową zmianę, nie wiedzieli że za dwie godziny stoczą ciężką walkę o ratowanie ludzkiego życia. Dyżurny oleśnickiej jednostki skierował patrol drogówki w rejon dworca autobusowego, gdzie na ławce miał znajdować się leżący mężczyzna, bez wierzchniej odzieży.
Mając na uwadze kilkustopniowy mróz, policjanci niezwłocznie pojawili się we wskazanym miejscu, gdzie faktycznie znaleźli mężczyznę leżącego na ławce. Funkcjonariusze mieli trudność w porozumieniu się z mężczyzną dlatego postanowili wezwać pogotowie ratunkowe, aby ocenić stan zdrowia mężczyzny. W oczekiwaniu na przyjazd zespołu ratunkowego umieścili mężczyznę wewnątrz pomieszczenia i monitorowali jego stan.
Po chwili jednak mężczyzna stracił przytomność. Nie było wyczuwalne tętno ani oddech.
Policjanci natychmiast rozpoczęli resuscytację krążeniowo-oddechową, która ostatecznie przyniosła pozytywny efekt. Do czasu przyjazdu karetki pogotowia i przekazania chorego ratownikom medycznym, policjanci reanimowali 52-latka.
Mieszkaniec Oleśnicy został przewieziony do szpitala. Okazało się, że jego organizm był bardzo mocno wychłodzony i gdyby nie natychmiastowa pomoc policjantów, mężczyzna najprawdopodobniej by zmarł.
Ważnym elementem tego zdarzenia była postawa obywatelska zgłaszającego, który powiadomił policjantów o mężczyźnie leżącym na mrozie.
(KWP we Wrocławiu / kp)