Policjanci ustalają czy doszło do znęcania
Wczoraj policjanci z sosnowieckiej komendy policji otrzymali informację od przedstawicielki Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Ochrony Zwierząt w Gliwicach o stwierdzeniu przypadku padnięcia wielu zwierząt. Do zdarzenia doszło na terenie jednej z posesji w sosnowieckiej dzielnicy Milowice. Teraz śledczy ustalają, czy nastąpiło w tym przypadku zaniedbanie, czy też inna forma znęcania nad zwierzętami.
Na prywatnej posesji przy ul. Brynicznej policjanci odnaleźli padnięte i pozostające w częściowym rozkładzie zwierzęta: 3 kozy, 9 kur, 35 gołębi i 5 kanarków, które zostały poddane badaniom, aby wyjaśnić przyczynę ich śmierci. Pozostałe żywe zwierzęta: 9 gołębi i 6 kur obrońcy praw zwierząt zabrali pod swoją opieką.
Mundurowi ustalili, że działka, wraz z częścią żywego inwentarza, była dzierżawiona przez 29-letniego mieszkańca Czeladzi. Mężczyzna tłumaczył, że w miarę swoich możliwości karmił zwierzęta i doglądał je, jednakże nie w pełni sobie z tymi obowiązkami radził. Stanowczo zaprzeczył jednak, że padnięcie zwierząt było skutkiem jego zaniedbań w opiece.
Obecnie policjanci będą przesłuchiwali kolejne osoby, w tym sąsiadów i dopiero zgromadzony pełny materiał dowodowy, uzupełniony ustaleniami z sekcji zwłok padniętych zwierząt, pozwoli stwierdzić, czy doszło tutaj do zaniedbywania, czy też innej formy znęcania się nad zwierzętami.
W przypadku stwierdzenia zachowań stanowiących formę znęcania, sprawcy będzie groziła kara do 2 lat więzienia.
(KWP w Katowicach / kp)