Czujni także po służbie
Policjanci nie raz udowadniają, że swoją służbę pełnią także poza godzinami pracy. Tak też było i w tym przypadku. Insp. Andrzej Łuczyszyn - Zastępca Komendanta Wojewódzkiego Policji we Wrocławiu, uniemożliwił dalszą jazdę mężczyźnie stwarzającemu realne zagrożenie na drodze. Jak się okazało, przyczyną takiej sytuacji był zły stan zdrowia kierowcy. Prowadzony przez niego samochód zjeżdżał na przeciwległy pas jezdni, ścinał przydrożne słupki, znaki i uszkodził ogrodzenie mijanej posesji. Gdy zatrzymał go Komendant, okazało się, że wymaga natychmiastowej pomocy lekarskiej. Również policjant z komisariatu na Krzykach swoim zachowaniem potwierdził fakt, że funkcjonariuszem jest się 24 godziny na dobę. Będąc w czasie wolnym od służby zatrzymał uciekającego ze sklepu sprawcę kradzieży.
8 marca br. przed godziną 7 dyżurny trzebnickiej policji otrzymał telefonicznie informację od insp. Andrzeja Łuczyszyna - Zastępcy Komendanta Wojewódzkiego Policji we Wrocławiu, że jadąc drogą krajową nr 15 na wysokości miejscowości Jażwiny obserwuje dziwnie poruszający się pojazd. Kierowca przyspieszał, zwalniał, przekraczał linię, jechał dwoma pasami zygzakiem, ścinał przydrożne słupki, znaki i uszkodził ogrodzenie mijanej posesji. Kierowcę niezwłocznie zatrzymał Komendant i unieruchomił jego samochód uniemożliwiając dalszą jazdę, która zagrażała życiu innych uczestników ruchu drogowego.
W trakcie rozmowy z kierowcą okazało się, że przyczyną takiej jazdy jest zły stan zdrowia kierującego, który choruje na cukrzycę. Przybyli na miejsce policjanci Ogniwa Ruchu Drogowego potwierdzili stan trzeźwości kierującego, a wezwany na miejsce interwencji lekarz karetki pogotowia ratunkowego natychmiast udzielił mu niezbędnej pomocy medycznej. Lekarskie badanie wykazało również, że stan zdrowia, w jakim znajduje się kierowca zagraża jego życiu i uniemożliwia jego dalszą jazdę. Został on w związku z tym przetransportowany do Powiatowego Szpitala w Trzebnicy.
***
Do zdarzenia doszło przy jednym z dyskontów ogólnospożywczych na terenie Kobierzyc. Będący w czasie wolnym od służby funkcjonariusz z komisariatu na Krzykach szedł do sklepu i zauważył, że drzwi są zamknięte. Po chwili spostrzegł jak nieznany mężczyzna znajdujący się w środku, siłowo otwiera drzwi wejściowe i wybiega na zewnątrz. Chwilę później za nim wybiegli także pracownicy ochrony.
Reakcja funkcjonariusza była błyskawiczna. Zatrzymał on wraz z pracownikami sklepu mężczyznę, który dokonał kradzieży artykułów spożywczych. Pijany 44-latek zachowywał się agresywne i nie wykonywał żadnych poleceń wydawanych przez funkcjonariusza, stawiając czynny opór. Został obezwładniony i przekazany później policjantom będącym w służbie, by mogli wykonać dalsze czynności z jego udziałem.
W interwencji nie pomagała również żona zatrzymanego. Kobieta także się awanturowała i była bardzo agresywna. 34-latka krzycząc usiłowała powstrzymać funkcjonariusza od podjętych działań, szarpała i odpychała też inne osoby chcące mu pomóc.
Para trafiła do aresztu i na podstawie zgromadzonych materiałów usłyszała już zarzuty m.in. za znieważenie funkcjonariusza publicznego i utrudniane wykonywanych przez niego czynności. Mężczyzna odpowie również za kradzież mienia. O dalszym losie podejrzanych zdecyduje teraz sąd.
(KWP we Wrocławiu / ig)