Dzielnicowy zapobiegł tragedii
Dzięki szybkiej reakcji aspiranta Rafała Waśko dzielnicowego z Komisariatu Policji w Cedrach Wielkich nie doszło do wybuchu gazu w budynku mieszkalnym, w którym znajdowało się również przedszkole. Policjant podczas obchodu ujawnił wyciek gazu i natychmiast przystąpił do ewakuacji mieszkańców. Dyżurny powiadomił pozostałe służby ratunkowe. Za wyciek był odpowiedzialny nietrzeźwy 52-latek, który sam postanowił przerobić dopływ gazu z butli.
Wczoraj, 13 marca, po godzinie 16.00 dzielnicowy aspirant Rafał Waśko wykonywał obchód swojego rejonu. Będąc w miejscowości Cedry Małe wszedł do budynku wielorodzinnego, ponieważ chciał porozmawiać z jedną z mieszkanek.
Podczas rozmowy prowadzonej na klatce schodowej policjant poczuł woń gazu. Szybko wbiegł na pierwsze piętro, gdzie gaz było czuć jeszcze mocniej. Dzielnicowy natychmiast rozpoczął ewakuację mieszkańców z budynku. Pobiegł do przedszkola znajdującego się w tym samym miejscu. Na szczęście nie było w nim dzieci, tylko pracownica. Ewakuował również mieszkańców z pobliskich zabudowań.
Aspirant Rafał Waśko o całej tej sytuacji poinformował dyżurnego pruszczańskiej policji, który na miejsce wysłał dodatkowe patrole i powiadomił pozostałe służby. Po wejściu do mieszkania na piętrze okazało się, że wycieka gaz z butli. Stężenie było już tak duże, że strażacy musieli wietrzyć lokale mieszkalne przy pomocy specjalnych wentylatorów.
Policjanci szybko ustalili, że wcześniej przy tej butli majstrował nietrzeźwy 52-latek, który sam chciał dokonać naprawy instalacji przy kuchence gazowej. Podczas naprawy postanowił wyjść z mieszkania, pozostawiając rozszczelniający się gaz. Mężczyzna został zatrzymany. Niewykluczone, że usłyszy zarzuty.
Dzięki szybkiej reakcji aspiranta Rafała Waśko nie doszło do tragedii. Po neutralizacji zagrożenia mieszkańcy bezpiecznie wrócili do swoich domów.
(KWP w Gdańsku / mg)