Sprawca rozboju stał się ofiarą
Policjanci zatrzymali 24-letniego mieszkańca Kielc, który pobił i okradł swojego rówieśnika z telefonu komórkowego. Napastnik chciał jedynie posłuchać sobie muzyki z aparatu, ale kolega nie był zachwycony tym pomysłem. Ofiarę, kilka chwil wcześniej, funkcjonariusze "rozliczali" z przestępstwa rozboju na własnej matce.
Pokrzywdzony, 24 letni mieszkaniec Kielc, wspólnie z rówieśnikiem, delektowali się "złotym" napojem w jednym z lokali rozrywkowych. Kilka godzin wcześniej "ofiara" wyszła z policyjnej celi, za usiłowanie rozboju na własnej matce. Grożąc jej pobiciem, mężczyzna zażądał pieniędzy. Kobiecie pomogli policjanci. Teraz beztrosko siedząc w "knajpie", chwalił się telefonem komórkowym za ponad 1300 zł i muzyką jaką aparat posiada. Jego kolega chciał jej ciągle słuchać, co wyraźnie nie podobało się właścicielowi telefonu. W końcu odmówił. Kiedy wychodzili z lokalu raz jeszcze został poproszony, tym razem w sposób wulgarny o odtworzenie melodyjek. Wobec odmownej odpowiedzi „kolega” uderzył go w głowę i przewrócił na ziemię. Następnie poszkodowany otrzymał kilka kopniaków i w rezultacie stracił telefon. Teraz sam poprosił o pomoc policję, która nie dosyć, że mu uratowała skórę, to jeszcze odzyskała telefon.
Teraz napastnik siedzi w celi. Kiedy wytrzeźwieje, miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie, będzie tłumaczył się prokuratorowi. Za rozbój grozi kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.