Lekarz wyłudzał kredyty
Policjanci z Łodzi zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej zatrzymali 47-letniego mężczyznę podejrzanego o wyłudzanie kredytów. Jak ustalono, będący właścicielem jednego z zakładów opieki zdrowotnej lekarz posługiwał się sfałszowanymi dokumentami poświadczającymi wysokość uzyskiwanych przez niego dochodów. Działając w ten sposób wyłudził kilka pożyczek na blisko 700 tys. zł. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Mężczyzna został zatrzymany w siedzibie jednego z łódzkich banków. Wpadł na gorącym uczynku. Zgłosił się po odbiór 30.000 zł. Z zebranego materiału dowodowego wynika, że jest on współwłaścicielem jednego z niepublicznych zakładów opieki zdrowotnej w Łodzi. Ponieważ dochody, jakie uzyskiwał nie zapewniały mu zdolności kredytowej, sam wystawił sobie zaświadczenie o zatrudnieniu. Sfałszowany dokument potwierdzał jego zatrudnienie w zakładzie, którego tak naprawdę był współwłaścicielem. Zawyżył w nim swoje dochody i podrobił podpis wspólniczki.
Początkowo zatrzymany lekarz wszystkiemu zaprzeczał. Kiedy jednak w czasie przeszukania mieszkania policjanci odnaleźli dokumenty świadczące o tym, iż od kwietnia 2004 roku w podobny sposób wyłudził kilka kredytów w różnych łódzkich placówkach bankowych, przyznał się. Jak wynika z ustaleń dochodzeniowców, na podstawie sfałszowanych lub poświadczających nieprawdę dokumentów wyłudził kredyty na blisko 700.000 zł.
Grzegorz K. już usłyszał zarzuty z art. 297 KK. Po przesłuchaniu został zwolniony. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. W przeszłości nie był karany.