Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Strzelali do zwierząt

Data publikacji 16.04.2018

52-letni mężczyzna z gminy Kąkolewnica zastrzelił z wiatrówki kota sąsiadki. Tłumaczył, że to nie on to zrobił, tylko zagryzł go pies. Mężczyzna usłyszał już dzisiaj zarzuty z ustawy o ochronie zwierząt. Z kolei łódzcy policjanci zatrzymali mężczyznę, który w miniony weekend urządził sobie okrutną rozrywkę. 43-latek postanowił wypróbować wiatrówkę należącą do swojego znajomego. Jako cel obrał gołębie. Jeden z ptaków został postrzelony śmiertelnie i spadł do rynny pobliskiego lokalu gastronomicznego.

W niedzielę właścicielka kota poinformowała dyżurnego radzyńskiej komendy o zastrzeleniu jej zwierzęcia. Z ustaleń policjantów wynika, że właścicielka kota, która przebywała na swoim podwórku zauważyła jak przestraszone koty biegną w jej stronę, a następnie usłyszała huk wystrzału. Natychmiast udała się w stronę uciekających zwierząt, po czym zauważyła jak jeden z kotów przewraca się i nie rusza.

Przy ogrodzeniu jej posesji przebywał sąsiad, który twierdził że nie on to zrobił, tylko biegający luzem pies. Kobieta powiadomiła policję. Lekarz weterynarii stwierdził, że kot posiadał ranę postrzałową na lewym boku i wydobył z ciała zwierzęcia śrut z wiatrówki. Zwierzęcia nie udało się uratować.

Mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie. 52-latek usłyszał już zarzuty za naruszenie ustawy o ochronie zwierząt.

***

15 kwietnia br. około godziny 18.00, funkcjonariusze pełniący służbę patrolową na terenie VIII Komisariatu KMP w Łodzi, otrzymali zgłoszenie dotyczące mężczyzny, który strzela z wiatrówki do gołębi. Po dotarciu na ulicę Rydla, zauważyli 3 osoby, z których jedna trzymała w rękach wiatrówkę w futerale. Właściciel pistoletu powiedział stróżom prawa, że postanowił się nim pochwalić swoim znajomym, ale sam nie strzelał do ptaków. Do zabicia gołębia przyznał się natomiast jego 43-letni znajomy.

Mężczyzna oświadczył, że trafiony przez niego gołąb spadł do rynny pobliskiego lokalu gastronomicznego. Podejrzewany został zatrzymany. Jeszcze dziś usłyszy on zarzut dotyczący znęcania się nad zwierzętami, co zagrożone jest karą do 2 lat pozbawienia wolności.

Pamiętajmy!!!

Zgodnie z polskimi przepisami prawa zwierzęta są chronione. Znęcanie się nad nimi i akty bezmyślnego okrucieństwa mogą skutkować wymierzeniem nawet bezwzględnej kary pozbawienia wolności do lat 3. Jeżeli widzimy osobę, która znęca się nad zwierzęciem nie bójmy się zawiadomić o tym organów ścigania.

(KWP w Lublinie / KWP w Łodzi / mg)

Powrót na górę strony