Najważniejszy był czas - policyjny pilotaż pomógł uratować życie mężczyźnie
Nowosolscy policjanci kolejny raz pomogli osobie, której życie było zagrożone. Tym razem przeprowadzili pilotaż auta, w którym przewożono mężczyznę z podejrzeniem zawału serca. Dzięki temu kobieta, która przewoziła członka rodziny szybko i bezpiecznie dojechała do stacji pogotowia ratunkowego. To wszystko było możliwe dzięki dynamicznym działaniom policjantów i świetnej koordynacji służb.
W środę, do policjantów nowosolskiej drogówki, którzy wracali do swojej jednostki, podjechała roztrzęsiona kobieta, która poprosiła o pomoc. Oświadczyła, że jedzie z teściem i małym synkiem do szpitala i w pewnej chwili zauważyła, że teściu ma problem z oddychaniem i mową. Wszczepione mężczyźnie urządzenie medyczne informowało o podejrzeniu zawału serca. Policjanci nie zastanawiając się ani chwili, podjęli decyzję o pilotażu mężczyzny do Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego, która znajdowała się bliżej niż szpital. St. sierż. Maciej Nowak i st. asp. Grzegorz Jędrzejewski poinstruowali kierującą o zasadach bezpieczeństwa przejazdu w trybie pilotażu i ruszyli w stronę szpitala. Ze względu na realne zagrożenie życia i zdrowia mężczyzny włączyli sygnały świetlne oraz dźwiękowe i eskortowali pojazd do placówki medycznej. Sytuacja była bardzo poważna, liczyła się każda sekunda. Po szybkim dotarciu na miejsce, 62- latkiem zajęła się załoga karetki pogotowia. Funkcjonariusze pomogli kobiecie uspokoić zapłakanego synka i wręczyli mu odblaskową opaskę.
Na szczęście cała sytuacja zakończyła się szczęśliwie – mężczyzna uzyskał fachową pomoc medyczną, a jego życiu już nic nie zagraża.
KWP w Gorzowie Wlkp./ek