Chciał wyłudzić 20 tysięcy złotych
Bielańscy policjanci z sekcji do walki z przestępczością gospodarczą, zatrzymali na gorącym uczynku mężczyznę podejrzewanego o usiłowanie wyłudzenia z banku kredytu w wysokości 20 tys. zł. W tym celu 26-latek posłużył się sfałszowanymi dokumentami. Prawdopodobnie najbliższe miesiące Paweł G. spędzi za kratkami. Policjanci nie wykluczają dalszych zatrzymań w tej sprawie.
Funkcjonariusze z sekcji do walki z przestępczością gospodarczą bielańskiej komendy otrzymali informację, że najprawdopodobniej jeden z mieszkańców w banku złożył sfałszowane dokumenty kredytowe. Dokumenty rzekomo wystawione przez jedną z firm potwierdzały zatrudnienie i wysokie zarobki. Policjanci szybko ustalili, że mężczyzna ubiegający się o kredyt w wysokości 20 tys. zł , przedłożył sfałszowane dokumenty.
Funkcjonariusze zorganizowali zasadzkę. Kilku policjantów obserwowało mężczyznę w pomieszczeniach bankowych, kilku podjęło obserwację budynku z zewnątrz. Gdy Paweł G. przyszedł po pieniądze, policjanci wkroczyli do akcji. Po podpisaniu reszty dokumentów 26- latek został zatrzymany. Chłopak był bardzo zdziwiony widokiem policjantów.
Policjanci przedstawili mu zarzut wyłudzenia kredytu bankowego w kwocie 20 tysięcy. Po przedstawieniu dowodów prokurator wniósł o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztowania.
Funkcjonariusze ustalili, że firma wystawiająca nieprawdziwe zaświadczenia swoją działalność rozpoczęła w listopadzie ur. Zaświadczenia natomiast potwierdzają zatrudnienie mężczyzny od lipca 2007 roku. Policjanci podejrzewają, że firma ta nie prowadzi żadnej działalności gospodarczej a zarejestrowana została tylko po to, aby wystawiać fałszywe zaświadczenia o zatrudnieniu. Z ustaleń wynika również, że zaświadczenia o takiej samej treści, ostemplowane takimi samymi pieczątkami, były już trzykrotnie wykorzystane w banku w celu wyłudzenia kredytu.
Policjanci ustalają teraz osoby, które posłużyły się takim zaświadczeniem i wyłudziły kredyty. Paweł G. wielokrotnie wchodził w konflikt z prawem i był notowany przez policjantów.
Sprawa ma charakter rozwojowy. Funkcjonariusze nie wykluczają dalszych zatrzymań.