Zaparkował na... brzozie
Data publikacji 28.02.2008
Tylko dzięki akrobatycznym umiejętnościom swojego opla 21–letni mieszkaniec Staszowa może mówić o wielkim szczęściu. Kiedy młodzieniec jechał zmęczony po nocnym dyżurze do domu wraz ze swoja babcią, najprawdopodobniej przysnął i zaparkował na… brzozie. Apelujemy o ostrożną jazdę gdyż nie wszyscy kierowcy mogą liczyć na aż takie "kaskaderskie" zdolności swoich samochodów.