Poszukiwany przestępca zatrzymany przez wrocławskich "łowców głów"
Wrocławscy "łowcy głów" - policjanci z komendy wojewódzkiej na co dzień zajmujący się m.in. tropieniem najbardziej niebezpiecznych, poszukiwanych przez wymiar sprawiedliwości przestępców, współdziałając z krakowskimi funkcjonariuszami zatrzymali ukrywającego się od kilkunastu lat mężczyznę, mającego w związku z różnymi wyrokami do odbycia karę 13 lat pozbawienia wolności. Jak ustalono, poszukiwany posługiwał się danymi i dokumentem innej osoby i ukrywając się na terenie Europy wprowadzał w błąd zagraniczne organy ścigania. Poczuł się na tyle pewnie, że powrócił do kraju. Wkrótce namierzyli go i zatrzymali policjanci.
Funkcjonariusze Zespołu Poszukiwań Celowych Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu przejęli poszukiwania 36-letniego mężczyzny, który od ponad 13 lat ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości. Jak ustalono, posiadał on łącznie 24 różnego rodzaju podstawy poszukiwawcze.
Działania prowadzone w tej sprawie przez „łowców głów" z wrocławskiej komendy wojewódzkiej doprowadziły do sprecyzowania miejsc, w jakich w ciągu ostatniego czasu przebywał 36-latek. Okazało się, że poszukiwany ukrywał się na terenie Europy, gdzie wprowadzał w błąd zagraniczne organy ścigania m.in. poprzez posługiwanie się danymi oraz dokumentem innej osoby. Z przeprowadzonych ustaleń wynikało ponadto, że poszukiwany będąc poza granicami Polski cały czas popełniał różnego rodzaju czyny zabronione.
Poszukiwany będąc pewnym swojej bezkarności poczuł się na tyle swobodnie, że wrócił do kraju. Tropiący go wrocławscy „łowcy głów” ustalili, że ma on spotkać się na terenie lotniska Kraków – Balice z bliską mu osobą. Podjęte w sprawie działania operacyjne przez policjantów z Zespołu Poszukiwań Celowych Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, współdziałających z funkcjonariuszami z Krakowa, doprowadziły do jego zatrzymania. Poszukiwany był całkowicie zaskoczony obecnością policjantów. Do momentu potwierdzenia jego tożsamości za pośrednictwem urządzenia do szybkiej identyfikacji daktyloskopijnej, mężczyzna cały czas legitymował się danymi innej osoby i próbował przekonywać, że nie jest poszukiwany. W chwili, gdy jednoznacznie potwierdzono jego tożsamość, 36-latek przyznał się do swoich faktycznych danych.
Długie lata posługiwania się danymi innej osoby skutkowały tym, że nie był on w stanie faktycznie przypomnieć sobie swojej daty urodzenia. Przybrana nowa tożsamość spowodowała, że większość osób z jego otoczenia nie znała jego prawdziwych danych.
Wrocławscy policjanci osadzili zatrzymanego w areszcie śledczym w celu odbycia zasądzonych kar pozbawienia wolności w łącznym wymiarze 13 lat w związku z popełnionymi przestępstwami włamań i kradzieży.
(KWP we Wrocławiu / kp)
Pobierz plik (format mp4 - rozmiar 16.54 MB)