Pirat drogowy uciekł na piwo
Policjanci zatrzymali mężczyznę, który wczoraj wieczorem nie zatrzymał się do kontroli i uciekał samochodem z Mielca do Baranowa Sandomierskiego. Prędkość, jaką osiągało prowadzone przez niego bmw, przekraczała 180km/h. Rafał S. uciekł przed policjantami do jednego z przydrożnych barów. Tam zastali go, kiedy przy stoliku raczył się piwem.
Około godz. 18.30 dyżurny KPP w Mielcu otrzymał informację, że ul. Jana Pawła II w Mielcu brawurowo jedzie bmw, wymuszając pierwszeństwo na innych kierujących. Ustalono, że auto przejechało ul. Jagiellończyka i z dużą prędkością oddala się w kierunku Tarnobrzega. Ze względu na ogromne prędkości i duże zagrożenie w ruchu drogowym odstąpiono od prowadzenia pościgu w mieście. Po kilku minutach patrol policyjny w rejonie Jaślan zauważył zbliżający się od strony Mielca z dużą prędkością samochód. Kierujący nie zareagował na sygnał świetlny do zatrzymania się i jechał dalej. Patrol ruszył w pościg. Momentami prędkość na policyjnym prędkościomierzu przekraczała 180 km/h a bmw oddalało się. Funkcjonariusze zauważyli, że auto skręciło na stację paliw w Baranowie Sandomierskim. Kiedy weszli do budynku, kierowca bmw już usiadł przy stoliku ze świeżo zakupionym piwem.
Piratem drogowym okazał się 33-letni Rafał S. mieszkaniec Gm. Łoniów. Badanie trzeźwości wykazało, że ma on 1,4 promila alkoholu we krwi. Dodatkowo nie posiadał uprawnień do kierowania samochodem osobowym. Jak się wkrótce okazało, mężczyzna był wielokrotnie notowany za jazdę w stanie nietrzeźwości, groźby karalne, włamania. Był poszukiwany do postępowań prowadzonych przez sąsiednie jednostki. O jego losie zadecyduje teraz sąd.