Zagroził że ją zabije, bo zwróciła mu uwagę
Data publikacji 29.02.2008
Bielańscy patrolowcy zatrzymali mieszkańca z ulicy Wrzeciono, który znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoją 96-letnią matką. W ręce policjantów wpadł wczesnym rankiem. W chwili zatrzymania, we krwi miał 2,7 promila alkoholu we krwi. Sprawą już zajęli się dochodzeniowcy. Sąd zdecyduje o jego dalszym losie. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Staruszka opowiedziała policjantom o gehennie, jaką przeżywała przez ostatnie lata. Otóż od kilku lat, jej syn nadużywa alkoholu. Gdy przychodził do domu wszczynał awantury, znęcał się nad nią fizycznie i psychicznie. Syn sprowadzał do domu swoich kolegów, w ogóle nie licząc się ze zdanie matki. Notorycznie złośliwie utrudniał jej normalne funkcjonowanie, na przykład celowo zapychając zlew. Zdarzało się również, ze syn ją pobił. Wiele razy chodziła posiniaczona. Wstydziła się opowiedzieć o tym komukolwiek. Zawsze twierdziła, że upadła i dlatego jest posiniaczona. Syn groził, że ją zabije, jeśli powiadomi policję. Tym razem czara goryczy się przelała. Kazimierz M. zagroził matce, że ja zabije gdyż zwróciła mu uwagę, aby zgasił światło, bo prąd jest bardzo drogi, a on się nie dokłada do rachunków. Staruszka tym razem poprosiła sąsiadkę o pomoc. Kobieta wezwała policjantów.
69-letni Kazimierz M. został zatrzymany. Z uwagi na stan upojenia alkoholowego trafił do izby wytrzeźwień. Już zajęli się nim dochodzeniowcy. Mężczyźnie zostały przedstawione zarzuty za znęcanie się fizyczne i psychiczne nad 96-letnią matką. O jego dalszym losie zdecyduje sąd. Grozi mu do kara do 5 lat pozbawienia wolności.