Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Nie czekał, wskoczył do wody na ratunek kobiecie

Zielonogórski policjant, st. asp. Jarosław Napieralski uratował kobietę, która wpadła do stawu podczas puszczania wianków na wodzie. Policjant, który był z rodziną na tej samej imprezie nie zwlekał ani chwili i wskoczył w ubraniu do wody, pomagając kobiecie wydostać się na brzeg. Dzięki jego szybkiej i zdecydowanej reakcji kobiecie nic się nie stało i skończyło się na strachu.

Ratowanie ludzkiego życia i zdrowia to dla policjantów nie tylko słowa przysięgi. W sytuacjach zagrożenia, bez chwili wahania, często ryzykując własne zdrowie ruszają na pomoc. Tak właśnie postąpił st. asp. Jarosław Napieralski w nocy z soboty na niedzielę (16/17 czerwca) w Zaborze, gdzie odbywało się przedstawienie plenerowe „Noc Kupały”. Policjant wraz z rodziną i przyjaciółmi prywatnie uczestniczył w tej imprezie, które odbywało się w ciemnościach nad miejscowym stawem.

Po północy, gdy niemal wszyscy wsłuchani byli w głos narratora i zapatrzeni w spektakl, st. asp. Jarosław Napieralski zauważył kobietę, która ze swoim kilkuletnim dzieckiem próbowała puścić na wodzie tradycyjny wianek ze świeczką. W pewnym momencie kobieta straciła równowagę i zsunęła się z betonowego nabrzeża do wody. Gdy próbowała wydostać się na brzeg, ślizgała się na obrośniętej glonami, ukośnej ścianie akwenu.

Przypadkowy mężczyzna, który widział całą sytuację próbował jej pomóc, ale ruchy kobiety pozbawione były koordynacji. Po chwili kobieta zaczęła oddalać się od brzegu i tonąć. Policjant natychmiast w ubraniu i butach wskoczył do wody. Złapał kobietę, pomógł dostać się do brzegu i stanąć na nogi. Dalszej pomocy udzieliły kobiecie inne osoby, stojące na stromym nabrzeżu. Przestraszoną, zmęczoną i zmokniętą mieszkanką Zaboru zaopiekował się jej mąż.

Starszy aspirant Jarosław Napieralski to doświadczony policjant, w służbie od 1992 roku. Obecnie jest Dyżurnym Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze. Policyjną karierę rozpoczynał w Oddziałach Prewencji, później przez wiele lat był lubianym dzielnicowym w centrum Zielonej Góry i w Czerwieńsku.

(KWP w Gorzowie Wlkp. / po)

Powrót na górę strony