Ciąg dalszy akcji pod kryptonimem "Kartel łódzki"
Policjanci z Wydziału Kryminalnego KWP w Łodzi wkroczyli do kilku mieszkań w Łodzi. Zatrzymanych zostało 5 osób, które odpowiedzą za wprowadzanie na rynek znacznych ilości różnych narkotyków oraz pośrednictwo w handlu bronią i materiałami wybuchowymi. Grupa do której należeli zatrzymani zaopatrywała w broń i narkotyki inne grupy przestępcze w całym kraju.
Grupa słynęła z tego, że można było u niej wszystko załatwić: narkotyki w każdej postaci, broń, materiały wybuchowe np. granty sprzedawali po 300 zł.
Wśród zatrzymanych jest 28-latek ps. "Jogi" oraz jego 27-letnia żona. Oboje odpowiedzą za handel amfetaminą, ecstasy oraz za uprawę konopi indyjskich i sprzedaż marihuany. Kolejny zatrzymany to 21-letek o pseudonimie "Fabek". Ten ostatni nie miał zamiaru poddać się policjantom, zabarykadował się w domu. Policjanci wybili szybę balkonową i dostali się do wnętrza mieszkania. Zatrzymano również 21-latka, który nie miał stałego zameldowania i ukrywał się w spalonym mieszkaniu.
W rozbitej grupie działały także zatrzymane wcześniej za inne przestępstwa dwie osoby. 53-letnia kobieta i jej 22-syn odpowiedzą dodatkowo za handel narkotykami o wartości prawie 300.000 zł. Kobieta zaopatrywała się w "towar" u 35-letniego Ormianina zatrzymanego we wrześniu 2005 r. Był to główny organizator i szef grupy przestępczej zajmującej się wprowadzaniem hurtowych ilości narkotyków i broni.
We wrześniu 2005 r. zatrzymano łącznie 16 osób, które od marca 2005 r. wprowadziły na rynek narkotyki za przynajmniej 2 miliony złotych. Pod koniec ubiegłego roku zatrzymano 24-latka, który poszczuł policjantów swoim amstafem i wyrzucił z IX pietra znaczne ilości narkotyków.
Sprawa jest prowadzona pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Łodzi. Łącznie zatrzymano już 29 osób.