Policjanci ratowali życie
Policjanci z powiatu oleśnickiego podczas służby ratowali życie dwóch osób. W pierwszym przypadku na terenie Oleśnicy funkcjonariusze Wydziału Prewencji udzielali pomocy przedmedycznej mężczyźnie, który dostał zawału i leżał na chodniku. Natomiast policjanci z Twardogóry uratowali życie 63-letniej kobieciey, która dostała udaru i była zamknięta w swoim mieszkaniu.
Oleśniccy policjanci wydziału prewencji patrolując miasto zauważyli leżącego na chodniku mężczyznę, a obok niego rower. Funkcjonariusze od razu zareagowali, podejrzewając, że taka sytuacja może mieć związek ze stanem zdrowia. Kontakt z mężczyzną był utrudniony, nie reagował on na komunikaty głosowe, trzymał ręką klatkę piersiową i miał trudności z oddychaniem.
Policjanci natychmiast wezwali na miejsce karetkę pogotowia, jednocześnie udzielając mężczyźnie pierwszej pomocy przedmedycznej. W czynnościach uczestniczył również ratownik, który przejeżdżając obok zauważył zdarzenie. Funkcjonariusze udzielając pomocy wsparli swoje działania defibrylatorem. Urządzenie znajdowało się w ogólnodostępnym miejscu, na budynku hali sportowej, skąd zostało zabrane i niezwłocznie dostarczone na miejsce zdarzenia. Dzięki AED policjanci i ratownik mogli monitorować funkcje życiowe mężczyzny do czasu przybycia karetki.
Po przybyciu zespołu ratunkowego 57-letni mężczyzna został przetransportowany do szpitala, gdzie otrzymał niezbędną pomoc medyczną.
Do drugiej sytuacji doszło na terenie gminy Twardogóra. Policjanci otrzymali zgłoszenie od zaniepokojonej sąsiadki, którą zmartwiła nieobecność kobiety mieszkającej obok. 63-latka od dwóch dni nie pokazywała się na klatce schodowej, ani na podwórku. Z jej mieszkania dochodziło tylko szczekanie psa. Zaniepokojona sąsiadka, wiedząc, że 63-letnia kobieta mieszka sama z psem i bez niego nie opuszcza mieszkania, zawiadomiła policjantów. Ci natychmiast podjęli działania. Kiedy pukanie do drzwi i nawoływanie nic nie dało, musieli znaleźć sposób, aby dostać się do środka. Przez okno zauważyli, że kobieta leży na łóżku. Nie reagowała na wołanie przez uchylone okno.
Policjanci aby dostać się do środka weszli na zewnętrzny parapet i przez uchylone okno otworzyli kolejne skrzydło, dzięki czemu dostali się do wewnątrz. 63-letnia kobieta była nieprzytomna, miała trudności z oddychaniem, dławiła się własną wydzieliną i miała drgawki. Policjanci niezwłocznie udrożnili jej drogi oddechowe i wezwali karetkę. Do czasu przybycia ratowników stabilizowali kobietę i monitorowali jej funkcje życiowe.
Jak się okazało, pomoc nadeszła w samą porę. Wstępna diagnoza wykazała, że kobieta dostała udaru i w trybie pilnym trafiła do szpitala. Gdyby nie życzliwość sąsiadki i szybka reakcja policjantów kobieta mogłaby nie przeżyć.
(KWP we Wrocławiu / mw)